Data: 2003-02-06 06:18:56
Temat: Re: dylematy
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl>
napisał w wiadomości
news:b1s5ku$dqc$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych nap
> isał:
>
> > teoretycznie. Pomoc męża przy dziecku i w domu owszem i
jak
> > najbardziej, ale bardzo często jest ona mało wymierna
wobec
>
> To nie ma być pomoc, tylko współpraca miedzy obojgiem
małżonków, tak samo ja
> k istniała współpraca przy sprokurowaniu potomka.
>
> boniedydy
>
Oba określenia wg mnie można potraktować zamiennie i nie o
słowa tutaj chodzi, tylko o stwierdzenie faktu, że z chwilą,
gdy w rodzinie pojawi się dziecko, to pierwsze skrzypce
zwykle dzierży kobieta i całkiem dobrze sobie z tym radzi i
udział mężczyzny w tym czasie w opiece nad dzieckiem jest
nie proporcjonalnie mały bez względu na to, czy mężczyzna
pójdzie raz w tygodniu na siatkówkę czy nie pójdzie.
Sokrates
|