Data: 2008-10-21 05:00:19
Temat: Re: dzien papieski
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Habeck Colibretto napisał:
>>>> na twojej podstawie, ludziom, ktorym sie zdaje, tak jak tobie, ze sa
>>>> inni niz wiara, ktora ich uksztaltowala - tylko im sie zdaje
>>> gazebo, rozumiem, że przeszedłeś jakąś tam drogę i uważasz, że się
>>> wyzwoliłeś i do tego jest Ci z tym dobrze (i dobrze), ale to nie daje Ci
>>> mandatu do negowania życia innych ludzi. Ludzi z wiarą, czy bez niej. A tym
>>> bardziej nie daje Ci mandatu do imputowania swoich problemów, które kiedyś
>>> tam - a może i także dzisiaj? - przechodziłeś (to spowiadanie się ciągle z
>>> tych samych rzeczy, nie zmienianie się, czy brak chęci poprawy, kładzenie
>>> laski na samoulepszaniu itp.).
>> :))))) Habeck, moze ty przestan sie starac i zacznij pisac jak normalny
>> czlowiek
>
> A przepraszam. Już się poprawiam. Są ludzie, którym się wydaje, tak jak
> Tobie, że są inni niż środowisko, które ich ukształtowało - tylko im się
> zdaje. Jesteś po prostu głąbem.
probowales kiedys sam pisac swoje posty? :))))))) bo raz za razem
czerpiesz z moich :))))))))))))))
>
>>>>>> w sumie to sluszne dla zdrowia psychicznego, ze sie akceptujesz, nie
>>>>>> negowalem tego
>>>>> Może wiesz jeszcze dlaczego nie czuję się zaskoczony tym, że nie umiesz
>>>>> odpowiedzieć na proste pytanie i bredzisz coś o zdrowiu psychicznym,
>>>>> akceptacji i negowaniu w temacie insynuacji na temat mojego kłamania?
>>>> celebrujesz to jakim jakies glabem, wymagasz jakiejs specjalistycznej
>>>> odpowiedzi?
>>> A... no tak. Celebruję. Rzeczywiście. Dzięki, że mi uświadomiłeś, bo moja
>>> ignorancja w stosunku do ironii jest na pewno większa niż u Ciebie.
>> nie badz zdziwiony jak sie podkladasz :))))))))
>
> O cholera... do tego się podkładam! I zdziwiony jeszcze jestem! Czego to
> człowiek się o sobie nie dowie od obcych! Dzięki! Niech będą dzięki...
ano sie podkladasz, potrzebujesz zaprzeczenia to nie ode mnie
>
>>>>> Wiem. Tak jak nie przeszkadza Ci także rzucanie słów bez pokrycia. Lata
>>>>> lecą a Twój ostatni listek figowy to nadal zmiana tematu. Wstydzisz się, że
>>>>> wyjdziesz na kłamcę i hipokrytę czy po prostu kogoś kto nie umie przyznawać
>>>>> sie do błędu?
>>>> ty nie to, ze sie nie zmieniles, ty sie cofnales, i zaprawde chcialbym
>>>> wiedziec co oprocz wiary tak na ciebie podzialalo,
>>> Zabawne. Nawet bardzo.
>> nie, dla mnie obojetne,
>
> Zgodnie z prośbą będę nadal pisał jak normalny człowiek:
> napisze po polsku, kogo to obchodzi?
a nie mowilem? :)))))))))))))
>
>> ale widze, ze trafilem,
>
> W samo sedno człowieku! Abba Ojcze! Dzięki Ci za gazebo!
wiem, nie ma za co
>
>> szkoda, ze nie powiesz o
>> co chodzi,
>
> Ależ to oczywista oczywistość. O czym mówić, kiedy to jest oczywiste?
twoja sprawa, bylem ciekawy
>
>> mam znajomego, ktory czul dorastajac jak odrywa sie od ojca
>> katechety, metal i te sprawy, nigdy nie zrozumial, ze zachowania te sa
>> normalnym elementem dojrzewania wpasowanym we wlasna rodzine i
>> srodowisko, w ktorym sie wychowuje, to tylko przyklad, nie podniecaj
>> sie, nie porownuje cie do niego
>
> Nie? No to jak nic będziesz musiał mnie przytulić, bo mi się coraz bardziej
> przykro robi...
twoja "zdolnosc" do powtarzania i kopiowania nie swiadczy za dobrze o
twoich mozliwosciach
>
>>>> bo wiara jest
>>>> efektme, a ciebie cos doladowalo
>>> Ale konkretnie. Co, jak i gdzie widzisz, że mnie coś doładowało? Konkrety
>>> gazebo. Czy i na to zabraknie Ci chęci (a raczej odwagi, żeby nie wyjść na
>>> tego... no... głąba).
>> to sa wlasnie konkrety, oceniam cie po przerwie i widze, ze ci sie
>> pogorszylo
>
> Zabawne... naprawdę zabawne.
> Pisać tak do najbardziej zrównoważonego człowieka na grupie...
>
ty faktycznie mocno oberwales, miales wylew?
--
Come In Number 51, Your Time Is Up
|