Data: 2002-04-25 09:24:41
Temat: Re: dziwna propozycja....?
Od: "Anyia" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aa81f5$dmu$...@n...tpi.pl...
> > Jeśli jesteś dorosła i masz poukładane priorytety, to to spotkanie
będzie
> > tylko miłym spotkaniem towarzyskim...
> > Jeśli nie pójdziesz to nigdy nie sprawdzisz, czy umiesz się w tej
sytuacji
> > zachować...
> Darek zadaje pytanie, czy istnieje taka potrzeba sprawdzania się w tej
> sprawie? Retorycznie.
Darku, Joasia ma troche racji. Czasem (jezeli nie jest sie do konca pewnym
swojej reakcji), lepiej ja sprawdzic w "bezpiecznych" warunkach (czworka
osob, maz przy boku), niz potem przez jakiś zwariowany przypadek spotkac z
holetu w trakcie trzydniowego szkolenia.
Nie pije do Marzeny, tylko odpowiadam Darkowi.
> > A nie masz wrażenia, że Twój mąż zgadzając się na to spotkanie chce
> > sprawdzić jak się zachowasz? (tu chyba przegięłam)
> Możliwe. Gdybym to ja był jej mężem, to nazwał bym to zaufaniem
> A ciekawością na pewno nie.
Mysle ze to zalezy od "typu" meza :-). Czesc puscilaby samą zone, czesc
poszla aby zrobil jej przyjemnosc, czesc z ciekawosci a czesc bo mialaby
wolne popoludnie ;-)))))
--
Pozdrawiam jak zwykle niezwykle cieplutko,
Magda
|