Data: 2008-09-16 18:24:24
Temat: Re: elektroniczne podzielniki ciepła - jak grzać
Od: "TomekD" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Funaki" <T...@v...pl.TNIJ> wrote in message
news:gal29b$4kv$1@news.task.gda.pl...
> Witam,
>
> Niedawno kupiłem mieszkanie gdzie są na kaloryferach elektroniczne
> podzielniki i mam w związku z tym pytanie: Jak "grzać" żeby z torbami
> nie pójść bo słyszałem wiele różnych opinii i opowieści jak to ludzie po
> rozliczeniu dostali w setkach złotych dopłaty. Czy ustawić zawór w
> jednej pozycji i tak zostawić czy jak słyszałem inną opinię odkręcić na
> max i jak się nagrzeje skręcić? Ale co wtedy w nocy jak te grzejniki stalowe
> sie
> wystudzą? Pytam bo nie miałem z tym ustrojstwem nigdy do czynienia.
Jeżeli podzielnik elektroniczny to robi pomiar dwupunktowy.
Z jednej strony mierzy temperaturę grzejnika do którego jest dokręcony, od
swojej zewnętrznej strony mierzy coś co ma być temperaturą w pomieszczeniu.
Różnica tych temperatur decyduje o szybkości zmian cyferek za które zapłacisz.
Innymi słowy im mniejsza różnica temparatury grzejnika i pomieszczenia tym
mniejsze wskazania.
Oczywiście tylko na logikę bo co tam w oprogramowaniu tego ustrojstwa siedzi
nikt nie wie.
Moim zdaniem podzielniki tego typu to jedna ściema, zobacz ile ciepła jest u
ciebie rozliczne wg. podzielników a ile wg metrażu.
Kiedyś bywało 75% podzielniki / 25% metraż teraz chyba wszyscy stosuja 50% /50%.
Na dodatek dochodzą chore współczynniki (jak ktoś ma mieszkanie narażone na
wychładzanie to dopłacają mu sąsiedzi - zupełnie nie wiem czemu ?).
Jeżeli to nowe mieszkanie to ciekawe że masz podzielniki, chyba weszły jakieś
regulacje że w nowych budynkach muszą być mierniki ciepła (różnica tempratury
czynnika wejście/wyjście + przepływ).
Wtedy jest OK, płacisz za ciepło które naprawdę zużyłeś.
TomekD
|