Data: 2010-09-19 12:12:13
Temat: Re: erotyzowanie w towarzystwie
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> W dniu 2010-09-19 13:50, Vilar pisze:
>
>> Zresztą takie wyciagnięcie grubianina z wpadki i obrócenie całej sprawy
>> w żart jest, moim zdaniem (znowu), przejawem kindersztuby i to
>> obdarzonej swadą i poczuciem humoru.
>
> OK, rozumiem. To jest jednak sztuka umieć wejść w coś, co Ci się nie
> podoba i w dodatku zrobić to bez okazania niechęci.
Można jeszcze unikać takich sytuacji i nie spotykać się z ludźmi, którzy
mają dla nas żenujący sposób bycia. Prawda?
--
Paulinka
|