Data: 2002-01-23 12:15:11
Temat: Re: ex-faceci i ich dziewczyny
Od: "Ituś" <w...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > > Ale nie mówię tu o zazdrości zaborczej, niszczącej, bo taka jest
> szkodliwa.
> >
> > znasz jakąś inną? ja nie.
>
> Mówisz tak, jakbyś miał same traumatyczne doświadczenia. Z moich
> doświadczeń natomiast wynika, że zazdrość może być _jednym_z_wielu_
> dowodów na to, że partnerowi zależy, że jestem dla niego ważna, że
nie
> chce się mną z nikim dzielić.
Dla mnie jest jedynie wyraźnym dowodem poczycia własności i nie ma nic
wspólnego z miłością (chyba że własną).
>Tym ważniejszy to dowód, że często
> nieświadomie dawany - nie istnieje więc element gry. Tylko dalej
mówię o
> drobnych gestach świadczących o zazdrości
Jakich?
>, a nie o np.: scenach czy
> zakazach wszelakiego rodzaju.
!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam
Ituś
|