| « poprzedni wątek | następny wątek » |
231. Data: 2009-01-15 14:13:38
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?Użytkownik "tren R" napisał:
> >> zabawne, bo i ja byłem lennonem :)
> > Uważaj, bo Lennona zabił inny Lennon...
> to był krótki epizod licealny.
> potem byłem nikolasem kejdżem
No, to już lepiej ;)
Jeden z niewielu członków medialnego klanu, wzbudzający jakiekolwiek
cieplejsze uczucia.
Pamiętam, jak z eksem poszliśmy wyjątkowo zgodnie na Con Air - on dla
akcji, ja dla aktora :D
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
232. Data: 2009-01-15 14:15:11
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?Duch pisze:
> "tren R" <t...@n...sieciowy> wrote in message
> news:gkj5pq$ao6$4@news.onet.pl...
>
> Dziwna toche ta zlosc grupy, ale ...
> przypominam sobie kiedys cos podobnego.
> Byla tu kidys na grupie pani "Magdalena....",
> hmm, Magdalena Nawrocka ?
>
> Nie pamietam.
> Pisala cos w rodziaju pamietnika, dlugie posty raz na jakis czas, o zyciu,
> o roznych sytuajach. Podobno nasladowała pisarke "Magdalene Samozwaniec" czy
> jakoś tak.
>
> Wspolnego z Ikselka miała to ze pisała duzo i o zyciu, o codziennych
> sprawach.
> Po pewnym czasie grupa tez zaczeła ją atakować.
>
> Mam tu pewną analogie.
> Ciekawe jaka jest tego przyczyna?
> Moze grupa czuje sie zdominowana przez taką osobę,
> że ta osoba jest wszedzie?
madzia nawrocka pisała felietony, na różne tematy i w dużych ilościach.
i rzeczywiście chyba jak ikselka, była z nimi mocno obecna w grupie.
podobnie też jak iksi, zdaje się, miała za sobą głęboką depresję.
interesujące.
o ile mnie pamięć nie myli w rolę bluzgacza wcielał się wówczas
powerbox. i chyba magda się z tego powodu wycofała, ale tego nie jestem
pewien.
--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
233. Data: 2009-01-15 14:21:12
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?Duch pisze:
> "Duch" <n...@n...com> wrote in message
> news:gknfaq$2hd$1@news.dialog.net.pl...
>
> Inny trop jest taki ze Ikselka oraz Magdalena opowiadalo o zyciu
> z innej strony. Z innej niz wspolczesne wyobrazenia jakie maja o zyciu
> dzisiejsi mlodzi ludzie.
> Innej - dla mnie jakby bardziej prawdziwej.
> Moze to ich niepokoi?
mi się osobiście wydaje, że iksi jest z tych co to chcą mieć zawsze
rację i to po prostu czasami jest mocno nie ten teges :)
--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
234. Data: 2009-01-15 14:37:07
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?Aicha pisze:
> Użytkownik "tren R" napisał:
>
>>>> zabawne, bo i ja byłem lennonem :)
>>> Uważaj, bo Lennona zabił inny Lennon...
>> to był krótki epizod licealny.
>> potem byłem nikolasem kejdżem
>
> No, to już lepiej ;)
> Jeden z niewielu członków medialnego klanu, wzbudzający jakiekolwiek
> cieplejsze uczucia.
> Pamiętam, jak z eksem poszliśmy wyjątkowo zgodnie na Con Air - on dla
> akcji, ja dla aktora :D
ja go pamiętam z "zostawić las vegas"
lubię ten film
--
http://www.teologiapolityczna.pl/
http://www.lastfm.pl/label/trener
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
235. Data: 2009-01-15 15:00:05
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?"tren R" <t...@n...sieciowy> wrote in message
news:gkngdh$2ms$1@news.onet.pl...
uhu.
Powerbox działał, ale Bluzgacz tez aktywnie histeryzował.
Tak, Magda odeszła jakby z powodu zlego traktowania.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
236. Data: 2009-01-15 15:01:25
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?On 15 Sty, 12:58, tren R <t...@n...sieciowy> wrote:
> bazzzant pisze:
> > Dlaczego akurat teraz. W moim odczuciu sytuacja niczym się nie różni
> > od momentu kiedy z Dębskim darliście łacha z Ikselki. Bardzo odważnie
> > się postawiłeś, pewnie nikt inny by tego nie zrobił, ale subiektywność
> > kryterium jakiego użyłeś by wprowadzić mocno wartościujący podział ja
> > - oni hieny jest dla mnie trochę kontrowersyjna.
>
> hmmm...
> dlaczego teraz?
> dobre pytanie. bo chyba zbierałem siły :)
> ale poważniej - to ja mam naturę impulsywną.
> potrafię długo nie reagować na coś, a nagle pierdolnąć jak filip z
> konopii. a zapalnikiem w tym przypadku, była chyba hanka.
> bo mi strasznie nie pasowały słowa, które pisała.
> ot człowiek sobie w głowie zbuduje wizerunek i przyjdzie ktoś i rozwali
> w cholerę - to przecież można się wkurzyć.
> ale - hanka zbudowała i hanka rozwaliła, chwała jej za to swoją drogą :)
Nie wkurzaj sie :)
Nie ma dwoch takich samych chwil, jak rowniez nie ma dwoch takich
samych sposobow oceny danej sytuacji.
Zmieniamy sie w kazdej sekundzie swojego zycia.
Każda decyzja jest jedną jedyną w danej chwili.
Każda z decyzji rodzi jeden jedyny pakiet następstw.
Niesamowita złożoność - a jednocześnie prostota i konsekwencja -
ludzkiego bytu.
Buduje, rozwalam, sobie, innym, to przeciez normalne. Kazdy z nas
czyni to samo, choc na pewno na rozna, inna, skale.
To sie nazywa ZMIANY.
To sie nazywa NOWE.
Jesli chcesz ZYC, prawdziwie zyc, a nie udawac, ze zyjesz, nie mozna
zasklepiac sie w JEDNEJ skorupie, zamykac sie na owe zmiany wlasnie.
> a czy sytuacja różni się od tej która była wtedy?
> najprawdopodobniej to ja się trochę różnię.
Tak jest.
Patrz wyzej.
> no i najbardziej prawdopodobna hipoteza - możliwe, że zdjęcia podziałały :D
Panowie sa wzrokowcami, warto o tym pamietac.
W reszte szczegolow nie wnikam.
> co do ikselki - ja dalej mogę drzeć z niej łacha, choć chyba tylko ze
> dwa razy mi się zdarzyło pojechać po bandzie tak niezbyt przyjemnie.
> było to efektem mojego wkurzenia, które wyglądało dokładnie tak samo
> (albo bardzo podobnie) jak wkurzenie hanki.
Powiem tak:
Nigdy nie uda nam sie ODCZUWAC tego samego, co czuje inny czlowiek.
To, co nazywam obojetnoscia, dla mnie jest nia, mimo, iz zaraz potem
pisze o ludziach, ktorych towarzystwo mi nie za bardzo pasuje.
Lecz ja tych ludzi nie tepie, ani nie scigam.
I TO wlasnie, takie zachowanie, jest DLA MNIE miernikiem poziomu
obojetnosci.
Zapewne dla Ciebie OBOJETNOSC jest czyms zupelnie innym, bo reagujesz
na moje slowa inaczej, niz bym mogla przypuszczac.
Lecz, patrz wyzej.
:)
Informuje, pytam.
Nie oceniam.
Informuje o SWOIM postrzeganiu osoby lub sytuacji.
Ewentualna zamiana mojej INFORMACJI na hasło OCENIANIE lub SCIGANIE
nastepuje w glowie odbiorcy, ktory biegnie utartymi sciezkami, bez
zatrzymania, bez rozgladania sie na boki. Na oslep. Jak stado. Czyniac
dokladnie to samo, co czyni stado, czyli: oceniajac i potepiajac.
Tyle, ze kogo innego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
237. Data: 2009-01-15 15:34:23
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?Obie są dotknięte depresję i obie obficie infekują otoczenie swoim
specyficznym, silnie związanym z depresją, punktem widzenia.
Ludziom z nieco podobnymi problemami/skłonnościami niewykluczone,
że odpowiada taka ichnia "postawa", przypominająca zawzięte plucie
pod wiatr.
Większość jednak raczej żenuje, a niektórych odrzuca.
Ty duszasty jesteś coraz bardziej i bardziej "psychiczny".
Świadczą o tym m.in. twoje publikacje na psp.
--
CB
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:gknfgj$2jo$1@news.dialog.net.pl...
> Inny trop jest taki ze Ikselka oraz Magdalena opowiadalo o zyciu
> z innej strony. Z innej niz wspolczesne wyobrazenia jakie maja o zyciu
> dzisiejsi mlodzi ludzie.
> Innej - dla mnie jakby bardziej prawdziwej.
> Moze to ich niepokoi?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
238. Data: 2009-01-15 15:34:46
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?Obie są dotknięte depresją i obie obficie infekują otoczenie swoim
specyficznym, silnie związanym z depresją, punktem widzenia.
Ludziom z nieco podobnymi problemami/skłonnościami niewykluczone,
że odpowiada taka ichnia "postawa", przypominająca zawzięte plucie
pod wiatr.
Większość jednak raczej żenuje, a niektórych odrzuca.
Ty duszasty jesteś coraz bardziej i bardziej "psychiczny".
Świadczą o tym m.in. twoje publikacje na psp.
--
CB
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:gknfgj$2jo$1@news.dialog.net.pl...
> Inny trop jest taki ze Ikselka oraz Magdalena opowiadalo o zyciu
> z innej strony. Z innej niz wspolczesne wyobrazenia jakie maja o zyciu
> dzisiejsi mlodzi ludzie.
> Innej - dla mnie jakby bardziej prawdziwej.
> Moze to ich niepokoi?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
239. Data: 2009-01-15 15:35:11
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?Dnia Thu, 15 Jan 2009 15:15:11 +0100, tren R napisał(a):
> (...)
> o ile mnie pamięć nie myli w rolę bluzgacza wcielał się wówczas
> powerbox. i chyba magda się z tego powodu wycofała, ale tego nie jestem
> pewien.
I juz samo to, jestem pewna, stawia mnie i ową nieznaną mi Magde na
antypodach mentalnych... Miniona depresja to za słaby łącznik między nami.
Moja zreszta nawet nie była silna - podchodziła raczej pod załamanie
nerwowe. Wywołane konkretnymi przyczynami zewnętrznymi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
240. Data: 2009-01-15 15:45:29
Temat: Re: fajnie tak sie przypierdolić do ikselki?Dnia Thu, 15 Jan 2009 15:21:12 +0100, tren R napisał(a):
> Duch pisze:
>> "Duch" <n...@n...com> wrote in message
>> news:gknfaq$2hd$1@news.dialog.net.pl...
>>
>> Inny trop jest taki ze Ikselka oraz Magdalena opowiadalo o zyciu
>> z innej strony. Z innej niz wspolczesne wyobrazenia jakie maja o zyciu
>> dzisiejsi mlodzi ludzie.
>> Innej - dla mnie jakby bardziej prawdziwej.
>> Moze to ich niepokoi?
>
> mi się osobiście wydaje, że iksi jest z tych co to chcą mieć zawsze
> rację i to po prostu czasami jest mocno nie ten teges :)
Hanka napisała, że ja nie uznaję innego piękna (zastanawiam się, skąd taki
u niej wniosek, bo raczej często i chętnie zachwycam się czy daję wyraz
poczuciu piękna), Ty - że chcę miec zawsze rację (czy z powodu mojego tonu
pełnego pewności siebie, kiedy coś twierdzę? - bo raczej nie jestem w
stanie zmusić kogokolwiek do uznania jakiejkolwiek mojej racji tutaj, ani
też nie podejmuję nawet takich kroków, ani nie sugeruje :tylko ja mam
słuszność", tylko co najwyżej uparcie ARGUMENTUJĘ, bo ja zawsze mam
argumenty na to, co twierdzę i potwierdzenie na to, co robię), itp.
A może to jest tak, ze jedynie ja prezentuję własny stosunek do różnych
spraw (siebie i zewnętrznych), otwarcie i adekwatnie, nie łagodząc, nie
umniejszając, nie rzeźbiąc, nie licząc się z tym, że za coś mogę być
piętnowana; inni z powodu tej obawy, której u mnie nie ma, stonują zakres,
szczegółowość, moc i charakter swoich wypowiedzi, tak, aby ogólnie pasowały
one kazdemu - ich wypowiedzi sa nieobrazoburcze, bo uniwersalistyczne, w
rodzaju współczesnych wróżb: "w lipcu uwazaj na zdrowie, a w grudniu
czekają cię spore wydatki" - czyli pasują do kazdego, nikt przeciw nim nie
zaprotestuje, nie będzie obalał, a jeśli już mu się nie podobają, to nie az
tak, aby chciał sobie psuć stosunki tutaj :->
I nikt nie złości się przeciw takim konstrukcjom (vide wróżby), że się nie
sprawdziło, bo każdy mówi tak, aby w sumie nie było się do czego czepić :->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |