Data: 2008-09-18 15:31:27
Temat: Re: fasolka po bretońsku
Od: "Prawusek" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:19umaigaiv8ud$.7sf0q455my41.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 18 Sep 2008 11:06:24 +0200, Artur W napisał(a):
>
> > Hej czy naprawdę nikt nie zna dobrego przepisu na fasolkę po bretońsku
> > Pozdrawiam
> > Dolores
>
> Fasola biała ugotowana (kiedy się spieszę, kupuję puszkowaną, dobra jest
> też zamiast białej - zielona szparagowa, strączki pokrojone na odcinki).
> Boczek (sporo) pokroić, podsmażyć na tłuszczu (olej, smalec), wrzucić
> pokrajaną cebulę i czosnek, zeszklić je z boczkiem, wrzucić czerwoną
> sproszkowaną paprykę (sporo), podsmażyć moment, ale nie przypalić, wrzucić
> to do fasolki pozostającej w wywarze własnym, wrzucić sporo pokrojonej
> dobrej kiełbasy, liście laurowe, ziele angielskie, troszkę chilli, pieprz,
> sól do smaku, sporą szczyptę cukru, zagotować chwilę razem, dodać
> koncentrat pomidorowy (kontrolować smak - aby nie było za kwaśne),
> odstawić, zaprawić zawiesiną mąki w wodzie dla zagęszczenia, wsypać sporo
> majeranku, znowu zagotowac. Voila.
>
> PS. Zamiast zawiesiny z mąki można dać jasną zasmażkę, ale wtedy jest
> bardziej tłuste i ciężkostrawne.
Fasola jest to odrobina zasmażki już nie zaszkodzi. A gdzie pomidory tam
gałka muszkatołowa - na końcu noża...
|