Data: 2003-10-13 14:25:50
Temat: Re: filet z indyka+ser-nie smażone
Od: w...@o...pl (Wladyslaw Los)
Pokaż wszystkie nagłówki
Kasia <k...@w...pl> wrote:
> Oj Wladyslawie, nigdzie nie napisalam ze mój maz znaczy tyle co moj pies i
> nie widze w moim posci porównan.
No coz tlumaczylas, ze mozna tak sie wyrazac o mezu, bo przeciez nawr do
psa tak sie odzywasz.
> Poza tym chyba jestes przwrazliwiony troche na punkcie swojej osoby jako
> mezczyzny i stad te obiekcje co do wyrazania uczuc.
> Jesli spotkasz kiedys kobiete która pokocha cie z calym dobrodziejstwem
> inwentarza
Wiesz, estem szczesliwie zonaty od kilkunastu lat. I byloby mi
nieprzyjemnie, gdyby moja zona tak sie o mnie publicznie, pod moja
nieobecnosc, wobec obcych ludzi, odzywala, jak Wy o swoich mezach.
> to bedziesz wiedzial ze to czulosc a nie doszukiwal sie
> zlosliwosci.
Nie doszukuje sie zlosliwosci, tylko, lagodnie mowiac, braku szacunku.
Dla kogo czulosc, dla tego czulosc. Ciekawe, czy Waszym mezom byloby
przjemnie, gdyby sie o tym dowiedzieli.
>
Wladyslaw
|