Data: 2003-08-07 20:46:54
Temat: Re: filozofia to matka prawdziwych ludzi
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Amnesiak napisał:
> On Wed, 06 Aug 2003 23:04:08 +0200, Flyer <f...@p...gazeta.pl>
> wrote:
>
> >Odmienie dla siebie, popieram naukę myślenia i dyskusji, nie popieram
> >wklepywania do łba durnych datek, zaprzeszłych i umarłych idei itd.
>
> A przekonanie, że idea 'X' jest "umarła" zdobywasz "wklepując do łba"
> stosowne stanowisko z podręcznika czy też poznajesz tę ideę i dzięki
> "nauce myślenia i dyskusji" samodzielnie uznajesz ją za "umarłą"???
> Jak to jest, Flyer?
Heurystycznie? ;) Na mój spaczony gust większość idei filozoficznych
nadaje się do kosza [to już kiedyś przerabiałem z Tobą ;)] i dodatkowo
są niestrawne i nie weryfikowalne - po kiego diabła wcinać nadpsuty
obiad - brzuch potem boli, choc z punktu widzenia biologii, nawet i on
dostarcza pożywienia dla organizmu. Retoryka, OK, ELEMENTY logiki, OK a
reszta do czego?, do wbijania gwoździ?, czy do dyskusji z przełożonym?
Zdecydowanie jestem za tym, żeby OBOWIĄZKOWA nauka samych życiorysów
wybrańców i ich pomysłów filozoficznych kończyła się na materiale
zawartym w podręcznikach do licealnej historii [dwa cytaty, dwie daty,
jedna nazwa].
Nie uważam również, że brak dokładnej wiedzy, co jeden z drugim
wymyślili, zubaża człowieka - we wklepywaniu teoryjek nie ma nic z
wolności myśli ale przypomina to bardziej indoktrynację. Tak samo z
tezami, że filozofia leży u podstaw itd. Historia też leży, a nikt w
szkole sredniej czy podstawowej nie kuje na pamięć różnych deklaracji,
życiorysów, pomysłów - to zostawia sie dla pasjonatów i niechaj tez
filozofia taką pozostanie.
Zobacz na Konfucjusza - był dobry, to po dobroci ludzie ustawili go na
ołtarzach - czyli społeczeństwo jako siła weryfikująca wartość i SPOSÓB
przekazu pomysłów filozoficznych. Albo zobacz na pojęcie demokracji -
żeby je dobrze opisać wystarczy JEDNO ZDANIE.
Flyer
|