Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.atman.pl!newsfe
ed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: filozofia to matka prawdziwych ludzi
Date: Fri, 08 Aug 2003 01:29:09 +0200
Organization: zzz
Lines: 65
Message-ID: <bgundv$p2v$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <1...@n...onet.pl>
<bgrqgs$g79$1@atlantis.news.tpi.pl>
<b...@4...com>
<bgudtp$oat$1@nemesis.news.tpi.pl>
<9...@4...com>
NNTP-Posting-Host: qa87.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1060299009 25695 217.99.10.87 (7 Aug 2003 23:30:09 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 7 Aug 2003 23:30:09 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:219029
Ukryj nagłówki
Amnesiak napisał:
> Flyer, tyle słów, a nie odpowiedziałeś na jedno proste pytanie.
Bo pytanie jest w stylu - udowodnij, że nie jesteś wielbłądem.
> Powtórzę je zatem: co - wg Ciebie - jest podstawą Twojego przekonania
> o bezużyteczności wspomnianych przez Ciebie idei? Przeczytałeś to
> gdzieś i przyjąłeś na wiarę? Czy też może poznałeś te idee i
> *samodzielnie* doszedłeś do wniosku, że nie przynoszą pożytku?
NIGDY DO NICZEGO NIE BYŁA MI POTRZEBNA [w sensie specjalnego sięgania
ręką po książkę], tak samo zresztą jak wiedza dot. dokładnego życiorysu
Napoleona B.
Włączając światło nie muszę się znać na prądzie, drutach, przetwórstwie
miedzi i tworzyw sztucznych, wytopie i formowaniu szkła ani na
właściwościach wolframu.
To może ja teraz zadam pytanie - DO CZEGO JEST POTRZEBNA ZNAJOMOSC
FILOZOFII? Będzie po równo, bo nie oczekuję niczego więcej jak
wyświechtanych ogólników, które można obalić poprzez przytoczenie
kontrprzykładów z innych, równie ważnych dziedzin, z których nikt nie
próbuje edukować całego społeczeństwa, a mają taką samą WIELKĄ wartość,
jako tzw. podwaliny itd.
> >[to już kiedyś przeraałem z Tobą ;)]
>
> Zastanawiam się czy nie podałeś mi przypadkiem na tacy argumentu
> przeciwko swojej zasadniczej tezie? Posiadając wiedzę dot.
> "bezużytecznych" idei, może byłbyś bardziej spostrzegawczy i
> zauważyłbyś, że teraz rozmawiamy o czymś zupełnie innym. Nie sądzisz?
> :-)
Ty może tak, ja, o ile mnie pamięć nie myli, o tym samym. ;)
A jak brzmi argument?
>
> >Nie uważam również, że brak dokładnej wiedzy, co jeden z drugim
> >wymyślili, zubaża człowieka - we wklepywaniu teoryjek nie ma nic z
> >wolności myśli ale przypomina to bardziej indoktrynację.
>
> A jak myślisz, co jest przeciwieństwem indoktrynacji?
Przyznaję sie do niewiedzy, gdzieś mi słownik wsiąkł. ;)
>
> > Albo zobacz na pojęcie demokracji -
> >żeby je dobrze opisać wystarczy JEDNO ZDANIE.
>
> Bardzo mnie tym zainteresowałeś. Mógłbyś przytoczyć to "jedno zdanie"?
>
A masz, poczytaj sobie:
"DEMOKRACJA ANTYCZNA,
ustrój polityczny niektórych miast starożytnej Grecji oraz
republikańskiego Rzymu, w którym najwyższą władzą było zgromadzenie
wszystkich wolnych obywateli miasta z prawem zabierania głosu i
proponowania ustaw"
Oczywiście można cos tam jeszcze dopisać po przecinku, czy w nawiasie,
ale to wystarczy do życia. Natomiast wiedza dot. wolnych obywateli,
Grecji czy Rzymu, to już wiedza stricte historyczna.
Flyer
|