Data: 2007-09-26 19:14:47
Temat: Re: flądra smażona? jak?
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Jacek Ostaszewski pisze:
>> Ikselka pisze:
>>> Jacek Ostaszewski pisze:
>>>> Ikselka pisze:
>>>>> Konrad Kosmowski pisze:
>>>>>> ** Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> wrote:
>>>>>>
>>>>>>> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
>>>>>>> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
>>>>>>> wytrzymałem - kupiłem. Marzy mi się taka jak ze smażalni nad
>>>>>>> morzem.
>>>>>>
>>>>>> Stary olej? :)
>>>>>>
>>>>>>> Da się tak zrobić, albo blisko tego? Albo inaczej, ale jakoś tak
>>>>>>> miło, co?
>>>>>>
>>>>>> Oczyścić, oprószyć mąką z obu stron, doprawić,
>>>>>
>>>>> Wystarczy sama sól - po co zagłuszać wspaniały smak tej ryby?
>>>>>
>>>>
>>>> Ikselko, jesteś kobietą w stuosiemdziesięciu procentach!
>>>
>>> Zawsze to mówię ;-)
>>>
>>>> Piszesz: "...obtoczyć w pszennej mące, smażyć w głębokim oleju...".
>>>> Po czym facet dodaje: "...oprószyć mąką...". Na co ty: "... po co
>>>> zagłuszać... smak ryby?"...
>>>
>>> Napisał - doprawić.
>>>
>>>> Podoba mi się.
>>>> A jak obtoczę suchą rybę w mące, na co się utrzyma? ZWilżyć ją, rybę?
>>>
>>> Nie będziesz jej mył, czy co? tak wprost ze sklepu na patelnię?
>>> Eeee....
>>> Umytą rybę osączyć z nadmiaru wody, posolić, obtoczyć w mące.
>>>
>>>
>> Och, pewnie, że umyłem, ale już leży w lodówce, do jutra obeschnie.
>> Dobra, opłuczę jeszze raz. Dzięki za wskazania
>
Dziwne, w "wysłanych" jest treść mojej odpowiedzi, a tu nie widzę...
Więc powtórzę:
"Ojej, skoro ma leżeć do jutra, to ją nasól dziś przynajmniej w środku -
a nuż złapie nieświeża jakiegoś :-) "
Ciekawe, czy znowu coś zeżre to, co napisałam...
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
|