Data: 2007-09-26 19:11:01
Temat: Re: flądra smażona? jak?
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jacek Ostaszewski pisze:
> Ikselka pisze:
>> Jacek Ostaszewski pisze:
>>> Ikselka pisze:
>>>> Konrad Kosmowski pisze:
>>>>> ** Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> wrote:
>>>>>
>>>>>> Kolejny raz skusiłem się na tuszki flądry. Poprzednie próby nie były
>>>>>> specjalnie udane, dlatego dzieli je od siebie rok może. Ale - no nie
>>>>>> wytrzymałem - kupiłem. Marzy mi się taka jak ze smażalni nad morzem.
>>>>>
>>>>> Stary olej? :)
>>>>>
>>>>>> Da się tak zrobić, albo blisko tego? Albo inaczej, ale jakoś tak
>>>>>> miło, co?
>>>>>
>>>>> Oczyścić, oprószyć mąką z obu stron, doprawić,
>>>>
>>>> Wystarczy sama sól - po co zagłuszać wspaniały smak tej ryby?
>>>>
>>>
>>> Ikselko, jesteś kobietą w stuosiemdziesięciu procentach!
>>
>> Zawsze to mówię ;-)
>>
>>> Piszesz: "...obtoczyć w pszennej mące, smażyć w głębokim oleju...".
>>> Po czym facet dodaje: "...oprószyć mąką...". Na co ty: "... po co
>>> zagłuszać... smak ryby?"...
>>
>> Napisał - doprawić.
>>
>>> Podoba mi się.
>>> A jak obtoczę suchą rybę w mące, na co się utrzyma? ZWilżyć ją, rybę?
>>
>> Nie będziesz jej mył, czy co? tak wprost ze sklepu na patelnię? Eeee....
>> Umytą rybę osączyć z nadmiaru wody, posolić, obtoczyć w mące.
>>
>>
> Och, pewnie, że umyłem, ale już leży w lodówce, do jutra obeschnie.
> Dobra, opłuczę jeszze raz. Dzięki za wskazania
|