Data: 2002-07-18 07:08:40
Temat: Re: flan
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
>> a czy flan to nie jest rodzaj budyniu, czyli nie zastyga na amen?
>> takie cósik jadlam w meksykanskiej restauracji.
>>
>
>ooo to nie wiem, mak?owicz mowi?, ze po zastygnieciu to to sie odwraca do
>gory dnem i juz bez miseczki powinno stac, budyniowate cos raczej by sie r
>ozplynelo ;-))) jak to moje ;-)))
>poszukam gdzies w sieci, moze bedzie jakis przepis ze zdjeciem,
>
>Aneta
>
>>
to JEST budyn, ale pieczony...taki sos waniliowy zapieczony
delikatnie. Maklowicza na oczy (nawet telewizyjne) w zyciu nie
widzialam, wiec sie nie bede wypowiadac co on robil albo czego
nie...ale
leche flan to w sumie rzecz jak creme caramel (nawet w chinskiej
kuchni jest pod nazwa "burnt milk") - mleko+ wanilia podgrzac
prawie do wrzenia z cukrem, dodac rozbeltane jaja, dobrze
wymieszac rozga albo czyms pochodnym. do naczynia zarodopornego
wlac karmel goracy, pomachac naczyniem by sie rownomiernie
pokrylo karmelem, znaczy spod sie pokryl i troche boki.
w to wlac delikatnie (po wierzchu lyzki) mixture
jajeczn-mleczno-cukrowo-wanilijna, wsadzic do bain marie i piec,
byle nie za szybko, bo sie zrobi serwatka, podplynie to wszystko
osoczem jajecznym i bedzie dziwne (choc nadal smaczne).
dac temu ostygnac, nozem przejechac po brzegach flan, by sie
odkleilo (o ile sie przykleilo ;)) ) od bokow naczynia, przykryc
plaska miseczka/talerzykiem , przewrocic do gory nogami i voila!
kiedys gdzies znalazlam rozne przepsiy na to cudo, z roznymi
smakami, dodatkami...gdzie to widzialam to nie pamietam, ale
podejrzewam, ze przez www.ask.co.uk a nie przez googla, bo az
TYTLE czasu to nawet ja nie mam, heheheh
Trys
K.T. - starannie opakowana
-----------== Posted via Newsfeed.Com - Uncensored Usenet News ==----------
http://www.newsfeed.com The #1 Newsgroup Service in the World!
-----= Over 100,000 Newsgroups - Unlimited Fast Downloads - 19 Servers =-----
|