Data: 2006-01-12 22:40:42
Temat: Re: garnki
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 12 Jan 2006 22:03:37 +0100, "Ewa (siostra Ani) N."
<n...@y...com> wrote:
>
>Le jeudi 12 janvier 2006 ŕ 21:52:15, dans
<h...@4...com> vous écriviez :
>
>> On Thu, 12 Jan 2006 16:47:09 +0100, "pyszczak" <z...@o...pl>
>> wrote:
>
>>>Ja kupi?em sobie komplet nierdzewnych garnków/rondelków w IKEA plus
>>>dodatkowy garnek z seri 365+ i jestem zadowolony.
>>>
>>>
>> Bardzo fajne one te garnki - mam jeden, kupiony za pol ceny bo
>> bez pokrywki (mam tych pokrywek tyle, ze sklep z pokrywkami bym
>> mogla otworzyc, wiec mi to obojetne), a drugi...w szmateksie i
>> byl zupelnie nowy ( zaplacilam Ł1.99...)...ech, niektorzy ludzie
>> nie wiedza, co dobre :)
>
>
>A jak to sie dzieje je *jeszcze* garnki kupujesz, po tylu latach
>gotowania, hmmm... Pytam, bo garnek z klasy "mercedesow" (wg
>terminologii Jerzego) to akurat starcza na zywot kucharza :)
>
>
>Ewcia
A bo ja w zasadzie przedmiotow takich na cale zycie to nie
znosze, jak np paltocika zimowego, porzadnego, co to na iles
sezonow MA starczyc - to takie nalecialosci z dziecinstwa....poza
tym moim pirotechnicznym pomyslom nawet najdrozsze garnki by
pewnie rady nie daly :P To ten cholerny psi ryz notorycznie
palony (lacznie z kraterami, dymkiem i tlacym sie plomieniem
:PPPP
a garnkow przecientie mam tak miedzy 10 a 15. Mam dwa antyki, ale
glownie dlatego, ze sentyment mam do obu, a jeden nawet jest w
ksiazce. TEN egzemplarz!!!!! przechodzil przez rozne rece w
rodzinie mezowskiej, trafil do nas i czuje do niego wielki
sentyment (ksiazka byla drukowana 7 albo 6 lat PRZED nasza era,
czyli zanim sie urodzilam. ten drugi to juz zupelny dziwolag,
pewnie jeszcze starszy - od Babci slubnego, gorna czesc
podwojnego garnka a wlasciwie rondelka....do calej reszty saganow
nie mam szczegolnej sympatii, jakby ten z IKEI szlag trafil to
bym nie plakala, ale ten emaliowany, obity antyczny, bez spodniej
polowy (podwojengo garniuszka) to bym plakala...
Pierz, oczywiscie niekonsekwentny :)))
K.T. - starannie opakowana
|