Użytkownik IN_ napisał:

> Znalazlam tylko jedna pozycje, Akademie Kurta Schellera...

ale niestety to dość kosztowna przyjemność :(

> Mi chodzi o taki kurs w stylu kursu jezykowego. Chodzisz pol roku albo rok,
> raz czy dwa razy w tygodniu, wieczorkiem... Grupa uczy sie od latwych do
> coraz bardziej skomplikowanych dan... Jest cos takiego w naszym pieknym
> kraju?

już parę razy myślałam o czymś takim... wymagałoby to kilku 'stanowisk
pracy' czyli znalezienia lokum, gdzie w jednym pomieszczeniu znalazloby
się np. kilka kuchenek czy piekarników. trzeba by poszukać w jakiś
szkołach gastronomicznych, bo nic innego mi nie przychodzi do głowy. no
i czy znalazłoby się tylu chetnych żeby pomysł stał się opłacalny
(wynajem takiego lokum, prąd, gaz niestety kosztują).
a u was w okolicy działa coś podobnego?

papatki
kanta