Data: 2006-09-14 12:51:02
Temat: Re: gen niewiernosci (link)
Od: Elske <k...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
krys napisał(a):
> No proszę, Elske znowu weszła do mojej głowy i _wie_.
Nie wiem. Tak odczuwam to, co napisałaś.
> A tak BTW - kto Cie upoważnił do oceniania mnie?
A Ciebie ktoś upoważnił do oceniania mnie?
> Jak ja czegoś nie lubię, to trzymam się od tego z daleka.
Chciałam po prostu podyskutować - jak widzę nie da się.
> A sprowokować
> mnie, to trzeba mieć talent.
I co z tego?
> Dobra, Lozen się posunie i sie pomieścimy. Można było rozmawiać
> normalnie - mogłaś mnie nie strofować.
Moja droga. Nie widze powodu, dla którego mam tolerować odzywki w stylu
"To się lecz." oraz pogardliwe "Tak mamusiu". Mam w nosie jak rozmawiasz
z innymi - ja sobie nie życzę. Nie chcesz strofowania to rozmawiaj
normalnie.
BTW przez moment nie rozumiałam czego w tym leczeniu nie złapałaś -
chyba już wiem. Nie chodziło mi o Twoje leczenie tylko ludzi, którzy
zabijają Twoje dziecko, bo Twój rodak zabił jego dziecko. Ale to zapewne
nie ma znaczenia.
>>> No widzisz - bałabyś się. Dlaczego, przecież można im wytłumaczyć,
>>> nie?
>> Zgrabnie ominęłaś drugą część.
>
> Przyjęłam do wiadomości i tyle.
Chyba niekoniecznie, bo zmienia sens wypowiedzi. Bałabym się, ale
wolałabym pójść niż strzelać do ludzi.
>> A jeśli terrorystom nie spodoba się to "swoje"?
>
> To trzeba zmienić metody.
I zacząć zabijać terrorystów?
>>> Ze sprawiedliwością.
>> Spotykam się na co dzień w większej lub mniejszej skali. Z
>> niesprawiedliwością też oczywiście, ale to bynajmniej nie dowodzi
>> słuszności postawionej przez Ciebie tezy.
>
> Ani niesłuszności.
Bynajmniej. Sprawiedliwość jest, chociaż nie wszystko dzieje się
sprawiedliwie. Więc brak wiary w sprawiedliwość nie jest słuszny.
>>> Aha. Ja też, ale wyciagam zgoła inne wnioski.
>> Szkoda.
>
> Ja nie załuję.
Ja to robię za Ciebie (wiem, obejdzie się).
> Tylko i wyłączniemafia i Włochy. Nic mi się nie pomyliło - wiem, co
> oglądałam.
Wendetta to włoskie słowo i funkcjonuje jako zemsta ale w organizacji
kryminalnej, gangsterskiej. Najwyraźniej ktoś źle użył.
>> Życie w strachu nie jest normą. Dążyć trzeba do tego żeby go nie było.
>
> Fajnie sie o tym, stuka we własną klawiaturę. Ale co ma powiedzieć
> mieszkaniec zruinowanego miasta?
Że chce dążyć do tego, żeby nie było i robić coś w tym kierunku? No
chyba, ze woli zyć w strachu.
>>> Oni tak myślą, czy chcesz czy nie.
>> I akceptujesz to?
>
> Przyjmuję do wiadomości. Nawet jak zrobię Rejtana, to oni przekonań nie
> zmienią.
Nie wiesz dopóki nie zrobisz tak naprawdę.
>> Nie jest ważne kto zaczął tylko kto skończy.
>
> Jeśli skończy.
Właśnie o to chodzi. Żeby ktoś skończył. O tym mówię cały czas. I nie
mam tu na myśli wysadzenia Iraku w powietrze.
>> I tak i nie. Pojmuję dlaczego, ale absolutnie nie akceptuję.
>
> Twój brak akceptacji niczego nie zmieni.
Bo?
> Nikt niczego nie odkupi
Dlaczego?
> Mam Ci uzasadniać, że nie jestem hiopkrytką?
Wydawało mi się, że to była sugestia na mój temat. jesli się pomyliłam
to przepraszam.
>> A szambo nie pachnie
>> wanilią, ale można je posprzątać i o to mi chodzi.
>
> Nadal pozostanie szambem.
Nie. Zostanie dziurą po szambie, którą mozna zasypać i posadzić wanilię
na ten przykład.
> Instynkt - wycie to wołanie stada, popiskiwanie to lęk. Ale na ten temat
> to lepiej z J. Iracką pogadaj, ona jest behawiorystką.
Współczuje Twojemu psu. Do dziecka też tak podchodzisz?
>> Ty tak samo uogólniasz. Nie Ameryka tylko rząd amerykański.
>
> Ameryka - w sensie społeczeństwa. Amerykanie stracili bliskich. A rząd -
> rząd sie sam wyżywi.
IMHO w dalszym ciagu uogólniasz
E.
--
*Archeologom udało się całkowicie odszyfrować napis
na płytach darowanych Mojżeszowi. Przykazanie było
tylko jedno: "Nie z czasownikami pisze się osobno:
nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż...*
|