Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news2.icm.edu.pl
!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Sowa" <m...@b...pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: głodówki
Date: Tue, 13 Jan 2004 13:52:54 +0100
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 113
Message-ID: <bu0pn4$mi0$1@inews.gazeta.pl>
References: <btrsia$nd1$1@inews.gazeta.pl>
<1...@j...gov>
<bts12o$cpr$1@inews.gazeta.pl> <btsaa4$mih$1@inews.gazeta.pl>
<bttmkv$d24$1@inews.gazeta.pl> <bttroh$5un$1@inews.gazeta.pl>
<btu6b7$9ii$1@srv.cyf-kr.edu.pl> <btuaes$gks$1@inews.gazeta.pl>
<btucu5$rd8$1@inews.gazeta.pl> <btudhh$du$1@inews.gazeta.pl>
<btug0o$cpu$1@srv.cyf-kr.edu.pl> <btvccc$1b3$1@absinth.dialog.net.pl>
NNTP-Posting-Host: netia214.karwiny.multicon.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1073998372 23104 81.210.11.214 (13 Jan 2004 12:52:52 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 13 Jan 2004 12:52:52 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-User: padiszachti
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:28552
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:btvccc$1b3$1@absinth.dialog.net.pl...
> Po pierwsze, dlaczego coś miało by zalegać w jakichś komórkach?
A dla czego nie miało by?
Organizm
> dysponuje metodami oczyszczania i dobrze sobie z tym radzi.
Radzi sobie jak może - raz lepiej, raz gorzej.
> Problemy zaczynają się przy złym odżywianiu.
Skoro wszystko zawiera jakieś ilości toksyn, czemy sam nie zaprzeczasz, to
już wiadomo, że się nie da jeść jedynie czystego jedzenia. Niestety nie ze
wszystkimi toksynami nasz organizm sobie radzi, ołów, dioksyny, chemikalia
stosowane przy produkcji żywności, hormony i antybiotyki. Nie ma rak różowo
jak starasz się udowodnić.
Sami tez dokładamy własne grzeszki obżarstwa, jedząc więcej niż
potrzebujemy, lub jedząc coś, co jest nam do niczego nie potrzebne.
> Czy głodówka pomaga w oczyszczeniu organizmu z toksyn?
> Jasne, że nie, chyba że głodówka wprowadza organizm w stan metaboliczny
> lepszy, niż był na złym odżywianiu.
To prawda
> Podczas głodówki organizm zaczyna oszczędzać energię, czyli ograniczać
> procesy metaboliczne. Oszczędza też na wydalaniu toksyn.
To nie prawda.
> Ten głupi organizm tak w sobie tłamsił te toksyny, tak je skrzętnie
ukrywał.
> Nagle podczas głodówki one się wszystkie ujawniają, wyłażą którędy się da,
> jak szczury z tonącego okrętu :)
Organizm nie jest "głupi i upycha" toksyny tam, skąd nie zamierza ich
wydobywać w najbliższym czasie - w "kochanym" tłuszczyku.
> Dotychczas nie było zbyt duże, a stało się z momentem zaczęcia głodówki.
Czy
> wszystko dobrze z logiką?
Dobrze, dobrze - toksyny leżały sobie skrzętnie zapakowane w tłuszczyk,
zmagazynowane na potem - co nie znaczy że nie miały, nienajlepszego wpływu
na zdrowie.
> Bo bakterie (ok. 2 kg) w jelitach zaczynają z głodu obumierać. Wydzielają
> toksyny wchłaniane do organizmu.
Ale skoro mamy takie wspaniałe mechanizmy oczyszczania się, to czemu one nie
działają?
Przecież powinny, skoro te bakterie są w jelitach? ;-)
> Bo kiedy nie dostarczasz organizmowi energii z
> > pożywienia on mądrze zaczyna korzystać z własnych zasobów, najpierw
zużywa
> > to co dla niego niepotrzebne, szkodliwe a na końcu zjada zdrowe tkanki.
>
> Boże drogi, czytasz i nie grzmisz. Chyba Cię nie ma :)
> To tak jakby napisać: fabryka, której odcięto prąd i zaopatrzenie
rozpoczęła
> produkcję wielu nowych wspaniałych wyrobów, bazując na resztkach śmieci
> leżących w kącie magazynu.
Człowiek to nie fabryka - człowiek jest o wiele bardziej skomplikowany i
przede wszystkim nie do końca poznane są mechanizmy na jakich działamy.
Przykład? Proszę bardzo - odtrąbiono, że rozszyfrowano genom ludzki - a
teraz się to odwołuje, bo to zaklasyfikowano jako genowe śmietnisko
niepotrzebne do niczego, okazuje się kluczowe.
Takie małe baty, dla zadufanych w szkiełko i oko ludzików. :)
> Nie będzie więc usuwał jakichś starych
> złogów, ale będzie pracował tak jak dotychczas.
Myślę, że nie powinieneś się tak kategorycznie wypowiadać w imieniu
organizmu (ów).
Terapie głodówkowe są przeprowadzane nie od wczoraj i dają zaskakujące
rezultaty.
Przy dłuższych głodówkach, nie ma tez mowy o awitaminozie, czy brakach soli
mineralnych, bo się je systematycznie uzupełnia.
Tyle że nikt nie twierdzi że głodówki pomagają na wszystko, leczą ze
wszystkiego i są eliksirem wiecznego życia.
Choć czytałam książkę , której autor obiecywał 150 - 200 lat zdrowego
życia - niestety nie przeskoczył proroctw innego autora bestsellerów
dietetycznych, więc tyle o nim. ;-) No i niestety tez nie obiecywał że
głodówka jest dobra na wszystko - wymieniał około 150 chorób głównie
cywilizacyjnych na które może być skuteczna.
> Tragedia zaczyna się po skończeniu zapasów tkanki tłuszczowej. Wtedy
dopiero
> organizm zabiera się za spalanie białek, ale następuje szybko zatrucie i
> śmierć.
Wbrew potocznym opiniom, głodówek nie przeprowadza się w nieskończoność i
wcale im dłużej nie znaczy tu, tym lepiej.
Więc jęczenie o śmierci jest po prostu z palca i strachu wzięte.
Ostatnio było głośno o facecie, co głodował przez ponad 2 miesiące z
zamiarem zagłodzenia się na śmierć - no i nie udało mu się - wychudzonego i
bardzo osłabionego odwieziono do szpitala, a lekarze dziwili się , że
paradoksalnie jest w dość dobrej kondycji zdrowotnej (psychicznie był w o
niebo lepszej kondycji, niż przed głodówką), więc nie ma tak łatwo. :-)
> Wzorem Buddy i Chrystusa. Oświecenia jak widzę jednak nie było :(
No nie było - Finka nadal bluźni przeciwko jedynej prawdzie o biblijnych
korzonkach. :-/
Sowa
|