Data: 2002-11-18 12:23:34
Temat: Re: [głupie] pralka automatyczna a fizyka teoretyczna :-)
Od: "MaKa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jarek P." <j...@n...poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:arabe4$24f$1@news.mch.sbs.de...
> Witam !
>
> Mam taki dylemat pralniczy: jeśli do pralki automatycznej włożymy jakieś
> przeciętne pranie oraz poszwę od pościeli, to ze 100% pewnością po
wypraniu
> i odwirowaniu wyjmiemy z pralki tąże poszwę zawierającą wewnątrz całe
> pozostałe pranie co do jednej skarpetki oraz nawet wciągnięty do wewnątrz
> luźny koniec samej siebie - ot taki zgrabny tobołek. Obserwuję to zjawisko
> już na którejś kolejnej pralce i nie mogę wyjść ze zdumienia, czym to
> zjawisko jest spowodowane (tak dokładniej, nie chodzi mi o wytłumaczenie
> typu "to proste, beben sie kreci i woda wpycha") i dlaczego zachodzi tylko
z
> poszwą od kołdry, dlaczego nigdy nic nie jest wpychane w poduszkę, albo
> choćby w podkoszulek?
>
> J.
>
>
Witam
Przecie to proste!!!
To PROGRAMATOR winien ;o))
- Firmy produkujące pralki od dawna współdziałają ze służbami porządkowymi w
celu zapewnienia spokoju mieszkańcom ;o))
- Jeżeli skarpety się nie dopiorą a są wpychane do poszwy to czyż nie
szybciej się potem zasypia pod taką poszewką ;o))
- Jeżeli wepchane zostałyby do poduszki to co bystrzejsi
od razu wpadliby na trop i prali by ręcznie, a tak nikt nic nie wie i może
jest spokojniej
- Jeżeli się szybciej zaśnie to się człowiek jeden z drugim nie szwęda po
mieście lub okolicy w poszukiwaniu wrażeń ;o))
POZDRO
|