Data: 2001-03-05 00:21:17
Temat: Re: granice tolerancji homoseksualizmu
Od: Joanna <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 97ulbe$h26$...@n...tpi.pl, Eva at e...@p...onet.pl wrote on
5-03-01 1:08:
>
> Użytkownik "Mrufka" <m...@p...t19.ds.pwr.wroc.pl> napisał w wiadomości
> news:3AA2C780.460D10EE@piast.t19.ds.pwr.wroc.pl...
>> Co do tej nachalnosci... spotkalam sie juz z tym. Nie skutkowaly zadne
>> argumenty. Prawie zadne. Kobieta odpuscila sobie jak uslyszala, ze albo
>> sobie
>> sie odczepi, albo oberwie w zeby. Malo przyjemna sytuacja...
>>
>
> No wlasnie - dlaczego tak czesto homoseksualisci
> sa nachalni w okazywaniu \ demonstrowaniu swoich uczuc ?
> Czy wlasnie przez te teatralna przesade nie szkodza innym homo- ?
> Eva
To dziwne, bo ja znam 2 malzenstwa homo- i sa naprawde wspanialymi
przyjaciolmi. A nie dalej, jak w piatek, bylam w lokalu, ktory znany jest
z gejowskiej klienteli i nikt sie tam z tym nie kryje. Ale ludzie calkiem
normalni, sympatyczni. Moze bardziej, niz inni mezczyzni wylewni i
serdeczni. Ale o zadnej nachalnosci nie moglo byc mowy. Moze to kwestia
kultury, niezaleznie od preferencji seksualnych?
Pozdrawiam,
Joanna
|