Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.man.poznan.
pl!not-for-mail
From: Ti`Ana <yennefer12*antyspam*@go2.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: grypowy ... po pizzy jest zawsze ciasto drozdzowe :-)
Date: Tue, 28 Sep 2004 18:20:56 +0200
Organization: Czarodziejka
Lines: 43
Message-ID: <x...@c...net>
References: <ciq2hf$ano$1@atlantis.news.tpi.pl> <circ66$ac1$1@news.onet.pl>
<cirllj$6p4$1@atlantis.news.tpi.pl> <17g16zvhpqjq8$.dlg@czarodziejka.net>
<cirsp7$2gm$1@news.onet.pl> <cirt3p$vhr$2@polsl.gliwice.pl>
<ciru5i$bt1$1@news.onet.pl> <4...@w...pl>
<ciudc1$2k9$1@news.onet.pl> <cjbksr$a69$1@news.onet.pl>
<106ftx0hn5mz1$.dlg@czarodziejka.net> <cjblsd$qkg$1@news.onet.pl>
<f...@c...net> <cjbs88$88a$1@news.onet.pl>
<1...@c...net> <cjbv9k$fvi$1@news.onet.pl>
<1...@c...net> <cjc2bu$hsd$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: c46-162.icpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: sunflower.man.poznan.pl 1096388340 29130 62.21.46.162 (28 Sep 2004 16:19:00
GMT)
X-Complaints-To: t...@m...poznan.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Sep 2004 16:19:00 +0000 (UTC)
X-Beer: Czarna Fortuna
X-Face: ;#oXQXnVjqm^A:5A;w'V&LbdH98rO?`v2zSbU_-"q69Q56B<"^YU/9dkn93Qf\vhT$r]zk0
p`u#c%r~,f!HzdiU|Nz5I6/J|q4Mg,G.tKa\i7@d~<JF=9bV:=v5lN9b<H101EJH'1UMqc,TidQD01
X-Newsreader: Czarodziejski czytnik Ti`Any
X-User: Ti`Ana
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.11.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:216921
Ukryj nagłówki
Dnia Tue, 28 Sep 2004 17:09:39 +0100, Waćpanna lub Waćpan *eM*, w wiadomości
news:<news:cjc2bu$hsd$1@news.onet.pl> zawarł, co następuje:
> "Ti`Ana" pisze:
>
>> (...)te świeże jakie ja dodaję chyba mają mniejszą intensywność
>> zapachową, ale przetestuję jutro, bo planuję dwie wielkie blachy
>> drożdżowca ze śliwkami.
>
> Podzielic sie przepisem!
Placek wg przepisu mojej Babci, co go po swoim Ojcu piekarzu odziedziczyła
(i ponoć we mnie się te geny odrodziły... hihihi :DD)
Proporcja na 2 duże blaszki płaskie, się znaczy takie 25*40cm około.
Ciasto:
1kg mąki pszennej, najlepiej tortowej
1,5 szklanki cukru
1 kostka tłuszczu (masło!)
6 żółtek z dużych jaj
10dag drożdży
2 szklanki podgrzanego mleka (przyjemnie ciepło ma być w palec, ale nie
parzaco)
Drożdże utrzeć z łyżeczką cukru i postawić w dość ciepłe miejsce do
rozpuszczenia i rozpoczecia "pracy". 1/3 mąki przesiać, posolić i wymieszać
z mlekiem. Do mąki dodać zaczyn, wymieszać, przykryć ściereczką, odstawić w
ciepłe miejsce. W tak zwanym międzyczasie ukręcić żółtka z cukrem. Tłuszcz
rozpuścić, wystudzić, żeby był letni. Do ciasta po lekkim podrośnięciu dodać
żółtka z cukrem i resztę mąki, potem partiami wlewać tłuszcz. Ubijam to
najpierw mikserem z hakami, a potem kopystką ustawioną pod dobrym kątem.
Brat służy jako statyw do miski, bo lata mi ona okrutnie. Ciasto gotowe musi
być lśniące, rwące, musi "pierdzieć" przy ubijaniu i być dobrze
napowietrzone. Wybite ciasto odstawiamy przykryte ściereczką w ciepłe
miejsce aż podwoi objętość.
Wykładamy na blachę, a to śliwki skóką do dołu i kruszonka (kostka masła, 2
szklanki mąki, 2 szklanki cukru). Do tego jeszcze trochę podrośnięcia i
hajda do pieca. Na około 175stopni na termoobiegu, potem można podsuszać na
150, jeśli śliwki są bardzo mokre.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Wbrew obiegowej opinii langusta żywi się wyłącznie owocami morza,
choć gdyby mogła - jadłaby dżem."
|