Data: 2002-10-26 16:50:05
Temat: Re: hmmm..:-(
Od: "Hohoń" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Greg wrote:
>
> Mieszkacie w tym samym miescie? Jesli tak to wystarczyloby, ze
> mieszkalibyscie w roznych. Wtedy nie mialabys pojecia, ze ktos taki
[...]
> Trudno czasem wyobrazic sobie, ze cos co wydaje nam sie takie cudowne
> i bezcenne mozna bez problemu zastapic czyms innym i to nawet
> znacznie lepszym.
Madry tekst napisales, podobal mi sie. Sam niedawno przezylem takie rozstanie -
przed wakacjami. Po 3,5 roku bycia razem. Nawet po planach slubu... Chyba
jeszcze sie do konca nie pozbieralem, ale powiem Ci, Mirellu, jedno: w takich
sytuacjach przyjaciele, znajomi i w ogole ludzie w Twoim otoczeniu to podstawa.
Zrozumieja, wysluchaja i pomoga obudzic nadzieje. I zaczac sie bawic na nowo! :)
Zycie jest wielka przygoda, kazdy nastepny dzien przynosi nowych ludzi, ktorych
sie poznaje.
Wazne tez, zeby sobie uswiadomic wady tej osoby, z ktora bylas - przestaniesz ja
idealizowac i pomyslisz sobie, ze w sumie na pewno mozesz poznac pod wieloma
wzgledami lepszych facetow - ten Twoj wcale nie byl taki idealny i cudowny. Moze
i byl fajny, ale kto powiedzial, ze za jakis czas nie spotkasz stu
piecdziesieciu fajniejszych?
Pozdrawiam,
Hohoń
|