Data: 2012-05-05 07:40:35
Temat: Re: indukcyjka
Od: "Andy Niwinski" <a...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"kogutek" <s...@N...gazeta.pl> > Guzik prawda. Cewka w płycie i
dno naczynia to nic innego niż transformator
> praktycznie bez rdzenia. Przekazywana moc silnie zależy od stopnia
> sprzęgnięcia dwóch uzwojeń. A sprzęgnięcie zależy od bardzo wielu
> czynników.
> Jednym z nich jest wielkość dna. Od nie przykrytej dnem części cewki jest
> zbyt
> daleko do garnka żeby mógł być grzany z jakąś sensowną mocą. Przez tą nie
> przykrą częścią cewki płynie taki sam prąd jak pod przykrytą dnem. Nie
> przykryta część cewki generuje straty. Jak zrezygnowaliśmy z gazu to
> zastanawiałem się czy nie kupić płyty indukcyjnej. Już byłem bliski pomimo
> że
> w danych technicznych producenci podawali sprawność na granicy 75-80%.
> Taką
> sprawność uzyskiwali w laboratorium przy idealnie dobranych garnkach i
> patelniach. Trafiła mi się prawie darmo nowa płyta z płytkami oporowymi.
> Jak
> nauczyliśmy się na niej gotować to nic innego nie chcę. Płyta indukcyjna
> ma na
> pewno wiele zalet. Łatwo umyć, ładniejsza. Ale pod względem sprawności,
> czyli
> ile kosztuje gotowanie uważam że ustępuje archaicznej płytce oporowej.
>
Kogutek, ja Cibie lubię - ale proszę, nie zaczynaj fanzolić głupot jak
Ikselka....
http://plyta-indukcyjna.pl/
zerknij szczególnie na kawałek o wydajnościach.
|