Data: 2005-02-09 10:25:43
Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kasia S" <n...@s...please> napisał w wiadomości
news:cuco4m$rcl$1@atlantis.news.tpi.pl...
> dziecko jest moje. chodzenie do pracy nietety też należy do mnie.
Ale piszesz "mam dość luźne godziny pracy, przez co większość osób
jest gotowa stwierdzić, ze wogóle nie pracuje". Skoro masz tak lużne godziny
pracy to tak je ustawiaj aby dzieckiem wymiennie z Tobą opiekował sie Twoj
mąz. Zgadzam sie z Basią, ze dziecko jest Wasze i to do Was nalezy
zorganizowanie mu opieki. Tesciowa i ciotki odchowaly juz swoje dzieci -
mozna je prosic sporadycznie o pomoc ale nie nalezy tego traktować jak
obowiązku z ich strony. Poza tym sorrki ale pólroczne dziecko nie jest az
tak absorbujace aby nie można bylo umyc przy nim garów - nie dziwie się wiec
Twojej tesciowej.
HaNkA
|