Data: 2005-02-09 10:40:18
Temat: Re: ja&tesciowa&...
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kasia S" <n...@s...please> napisał w wiadomości
news:cuco4m$rcl$1@atlantis.news.tpi.pl...
> dziecko jest moje. chodzenie do pracy nietety też należy do mnie.
Hmmmm...
Tak ten świat jest poukładany, że ma się dzieci i pracuje się. Nie ma
obowiązku posiadania dzieci i nie ma obowiązku pracy zawodowej. Konsekwencje
obu decyzji są przewidywalne.
Ja na dodatek nie mam męża (TEZ), więc jest jeszcze zabawniej ;)
Jestem bardzo wdzięczna, że moi rodzice chcą zajmować się Młodym. Nie
zachowuję się tak, jakby to był ich obowiązek.
Dziecko wymaga, żeby kobita sobie ustaliła co jest jej priorytetem - czas
dla niej czy np. porządek w domu.
Ja nie podchodzę do porządków rygorystycznie, więc mam czas dla siebie, ale
wiszą mi uwagi i aluzje na temat naczyń w zlewie.
pozdrawiam
Monika
|