Data: 2010-06-25 22:38:19
Temat: Re: jak
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
koleszka napisał(a):
> On 25 Cze, 21:04, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >
> > > No i co powiesz, enigmatyczna Ikselko?
> >
> > Nic. Nie "haratam". Dzieci wychowywałam. A facet zarabia.
>
> I w tym momencie chyba masz odpowiedź na wcześniejsze "...".
>
> Ileż empatii trzeba w sobie mieć, aby bez reszty oddać się pracy i
> zarabianiu "piniondzów" dla dobra dzieci i rodziny? Tak całkowicie
> czasem rezygnując z życia rodzinnego - po to, aby im żyło się lepiej.
> I bardzo dobrze jeśli chcą i potrafią to docenić. A jeżeli nie?
>
> Cóż, ktoś musi zarabiać na życie. ;-))
>
> k.
Nie to brak empatii, bo praca dla pracy, to racjonalizacjia tego że
nie interesuje się człowiek rodziną. Dzieci chodzą na paluszkach bo
wszystko jest podporządkowane pod prace ojca, a nie relacje
interpersonalne. Teraz polacy już tak ganiają za kasą, że na seks już
czasu nie mają, a dzieci wychowuje ulica.
|