Data: 2003-03-03 15:08:50
Temat: Re: jak ja namowic... - ale dlugie mi wyszlo...
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Seva" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:Xns93339DE1A9D1316seva108@om.tat.sat...
> > moj maz in spe
>
> A co to? Tak po ludzku.
Mąż in spe. In spe - czyli w nadziei, przyszly. No, narzeczony po prostu,
tylko jeszcze zareczyn oficjalnych nie bylo (a na pewno beda), a konkubent
brzmi idiotycznie (bo slub bedzie, jeno nie jutro) ;))
Kruszyna
--
"Primum non stresere..."
|