Data: 2003-09-09 13:58:18
Temat: Re: jak mu pomóc?
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bjjv3l$bd8$1@news.onet.pl...
> Natalio, spokojnie. :)
> To co robisz dla niego to wlasnie pomoc o jakiej zwykle
> to mozna tylko pomarzyc. Serio. ;)
och, dzięki
ale nam coraz trudniej, wczoraj mieliśmy w domu małe załamanie wiary :(
już wszyscy zaangażowani, babcie, dziadkowie, wszyscy
ja tylko muszę wymyślać wymówki dla ludzi, którzy dzwonią i chcą rozmawiać z
"chorym" albo co gorsza się z nim spotkać
no i już myśleliśmy, że jest lepiej, wczoraj i przedwczoraj nie manifestował
swoich wizji i omamów,
niby zachowywał się ok, ale był okrutnie usłużny, jak nigdy, sama słodycz
i ta jego pozorna normalnośc nas trochę zmartwiła właśnie
bo wczoraj wpadł na pomysł, że już jest zdrowy, a to dalej nie on
jest chory nadal, tylko już się bardziej kontroluje, już więcej może ukryć
tak ja to widzę
mój tata zwłaszcza to przeżywa
sam niedługo będzie potrzebował fachowej pomocy
pozdrowienia
Natalia
|