Data: 2005-03-10 12:30:46
Temat: Re: jak uniknąć puszenia?
Od: Waldemar <w...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kasia wrote:
> Witam wszystkich.
> Kochani, może ktos ma jakis patent na to jak gotowac np, bigos, gołąbki,
> fasolke aby potem nie puszyło do bólu? jestem po pół rocznej diecie bez
> takich rzeczy i katastrofa .po dwóch łyżkach bigosu nie moge dojśc do
> siebie.Przedtem tez troche organizm wariował ale dopiero teraz pokazał co
> potrafi.
> co powoduje że akutat po tych potrawach sa takie piekielne wzdecia.? Poza
> tym jako Polka z dziada pradziada powinnam być chyba uodporniona na takie
> rzeczy.
dodanie kminku pomaga. Tylko w bigosie i fasolce go nie lubię, ale do
gołąbków (konkretnie do sosu) to go dodaję w ilości dość dużo.
Waldek
|