Data: 2005-06-21 15:54:20
Temat: Re: jak zamordowac czosnek?
Od: "eM eL" <badbatz99@hotmailCUT_THIS_OUT.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"eM" <...@...c> wrote in message news:d990un$g6b$1@news.onet.pl...
> W jaki sposob miazdzycie czosnek? Niby sprawa trywialna, ale
> od jakiegos czasu zaczynam podejrzewac spisek na moje zycie ;-): bo do
> krojenia malusiego zabka nozem nie mam cierpliwosci, a specjalnie zakupiony
> wyciskacz go raczej gniecie, przy czym skorka czosnku zatyka
> otworki, sok wyplywa, a to co zostaje w srodku jest raczej wlokniste i w
> konsystencji byle jakie. Potraktowac go tarka? Sprawa o tyle wazna, ze
> nadszedl sezon sosow grilowych, ktorych sie nie gryzie i nie pluje ;-).
Mozna miazdzyc w wyciskaczu ale mozna tez duzym ciezkim nozem - rozgniesc troche
zabek w lupinach aby lupinki sie latwo zdejmowaly, obrac i kontynuowac operacje
gniecenia. Najlepszy jest do tego tasak, albo chinski "cleaver."
A jesli chodzi o wyciskacz to trzeba wyeksperymentowac - w mojej rodzinie nastepuje
taka oto demonstracja przy kazdej okazji czosnkowej: -"Popatrzcie, to tata zanabyl w
Williams-Sonoma za grube pieniadze" (tu dzieci wyciagaja imponujaca, chromowana
"garlic press" ze wszystkimi bajerami - szczoteczka przypychajaca dziurki, sprezynowy
dociskacz, etc., ktora jednak ma drobna wade - czosnek jest wlasnie zgnieciony a
czysczenie oewj praski zajmuje pol godziny...) Po czym nastepuje demonstracja
czegos, co wyglada jak lyzka do butow z tloczkiem (a co madra mama zanabyla za 2
dolary w sklepie dyskontowym) a przepuszcza czosnek jak nalezy! Pewnie konstrukcja
zmalpowana z owej ruskiej praski ktora dziala :-)))
--
><Uklony><eM eL><Washington, D.C.><
|