Data: 2004-03-22 18:49:30
Temat: Re: jak żyć dalej
Od: puchaty <p...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mon, 22 Mar 2004 15:00:18 +0100, na pl.soc.rodzina, Specyjal napisał(a):
> Czy ograniczona zemsta nie jest czasem akceptowalną formą odreagowania
> ofiary?
Ofiara za cenę "ograniczonej zemsty" ma przestać być ofiarą? Przecież
efektem tego działania będzie ofiara zemsty.
> Pójście z kimś innym do łóżka może być taką zemstą, wyrównaniem
> krzywd.
> Czasem, nie zawsze, rachunek krzywd można wyrównać.
Tylko kto decyduje, ze jest po równo? Ofiara czy "ofiara"? Zgodzę się z tym
"wyrównaniem" pod jednym warumnkiem - że oceniać to będą dwa trupy.
> Zemsta istnieje przecież w naszym prawie. Wsadzanie do więzienia nie
> jest przecież resocjalizcją ani naprawianiem krzywd, ani izolacją od
> społeczeństwa, tylko zemstą.
To nawet nie jest izolacją? To smutne.
puchaty
|