Data: 2004-03-24 14:49:10
Temat: Re: jak żyć dalej
Od: "Qwax" <...@...Q>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kasia Bartnicka" <k...@t...pl> napisał w
wiadomości news:c3rsks$8ta$4@korweta.task.gda.pl...
> Qwax pisze:
>
> > > Może z inneh strony to ugryźć? ;) Boł = cierpienie,
> > To równanie nie jest prawdziwe
> > Jak mi borują w zębie to jest to ból ale nie
cierpienie -
> > tak samo jak wbiję sobie drzazgę pod paznokieć. A ileż
jest
> > cierpień bez bólu?
> W tę samą stronę: ilez jest cierpienia wynikającego z
> przyjemności?
> Chcesz coś powiedzieć czy tylko tak sobie klepiesz w
klawiaturę?
>
A czytałaś co napisałem czy klepiesz by ktoś cie poczytał?
>
> > i dlatego cała resta dowodu -> do kosza
> No chwilkę. Mówimy o relatywiźmie przecież. O ile pamiętam
> wyjściową tezę, to sprowadzała się ona do twierdzenia
ból=zło.
> Moim celem było opisanie sytuacji, kiedy nie zawsze
cierpienie
> musi być jednoznaczne ze złem.
Ale zmieniając termin zmieniasz przedmiot dyskusji
Pozdrawiam
Qwax
|