W dniu 10.01.2017 o 21:05, samya pisze:
> W dniu 09.01.2017 o 23:14, FEniks pisze:
>>
>> Nie muszę specjalnie próbować. Często zostaje woda np. w dnach kubków,
>> albo jeśli zbyt szybko zabieram się do opróżniania zmywarki, to zawsze
>> jakaś kropla gdzieniegdzie spłynie. Nie zauważyłam śliskości innej niż
>> śliskość samej wody.
>>
> Ja nie mam sliskiej wody w kranie

Woda jak woda, każda daje poślizg - w tym sensie o śliskości wody pisałam.

> , ta ktora zostaje czasem w naczyniach zle wlozonych, albo
> przewroconych w czasie mycia, znaczaco sie rozni wlasnie sliskoscia od
> wody z kranu.

Nie zauważyłam u mnie takiej różnicy.

> Dlatego tez zwrocilam uwage na niedokladne plukanie.
> Nie mam odwagi przyrzadzac i podawac 6 latkowi jedzenia z naczyn, co
> do ktorych mam watpliwosci, wiec dla wlasnego spokoju wlaczam powtorke
> z rozrywki.
> Po powtornym plukaniu problem znika, nawet kiedy oprozniam zmywarke
> przed wysuszeniem.

Używasz tabletek czy proszku? Zrozumiałam, że nie jesteś zwolenniczką
tabletek. Jeśli proszku, to nabłyszczacz dajesz osobno? Może lepiej w
takim razie w ogóle z niego zrezygnować?

Co do dodatkowego płukania - moja zmywarka nie ma takiej opcji. Tzn. mam
możliwość samego płukania naczyń, ale to jest płukanie wstępne, bez
suszenia. Stosuję czasami, np. kiedy jest mało naczyń i zostają do
następnego dnia. Jeśli Twoja zmywarka ma możliwość dodatkowego płukania
z suszeniem, to skąd pewność, że nie pobiera wtedy nabłyszczacza z
dozownika?

Ewa