Data: 2005-05-12 09:38:04
Temat: Re: jedynie nocą...
Od: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <d5qmda$lv2$1@nemesis.news.tpi.pl>,
"Martens" <o...@o...pl> wrote:
> > A może on ma tyle ciekawszych zajęć, że szkoda mu czasu na kibelek?
> > Próbowałaś go posadzić i nie pozwolić zejść, aż nie zrobi - kiedy
> > widziałaś, że powstrzymuje?
> >
> Robilam tak, ale konczylo sie duzym placzem i stresem.
>
Oczywiście - przecież ma robić coś, czego nie chce robić.
> Nawet jak Stas zrobi
> (bo nie wytrzyma, bo go zmusze), to nie jest to dla niego codziennosc. A
> chodzi o to zeby bylo.
>
Czasami tę codzienność trzeba wypracować. A wygląda mi na to, że na
razie wypracowaliście conocność.
> Probowalismy chyba wszystkiego: tlumaczylismy,
> zmuszalismy nagradzalismy i nic.
> To juz trwa poltora roku! Ok. 1000 kupek :-()
>
Nam się udało w kilka miesięcy (ale nadal trzeba pilnować, czy się za
duża przerwa nie robi) - a Kamil potrafił trzymać do momentu, w którym
bez lewatywy się nie dało.
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|