Data: 2002-09-09 07:09:47
Temat: Re: jedzenie ktore brzydzi...
Od: "Wkn" <w...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik JACooL <j...@m...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:alh829$gce$...@n...tpi.pl...
> Dodam swoje 5 gr. Moj tato lubi np. zjadac srodek glowy kury - jezyczek
> zostawia sobie na sam koniec. Mama specjalnie gotuje mu go w osobnym
garnku,
> nie zebysmy sie brzydzili, ale sa problemy z dokladnym oskubaniem lepka z
> pierza.
> Ja z racji tego ze bylem kiedys kelnerem pracowalem w jednej z Lodzkich
> knajpek i tam o bul brzuchow przyprawialo kucharzy kiedy wypijalem surowe
> jajka.
> Aha jeszcze jedno - znajomi z jakiejs egzotycznej wycieczki przywiezli
sobie
> puszeczke. Na zdjeciu wygladalo b.ladnie ulozone na jakiejs zieleninie
> jakies miesko - po otworzeniu okazalo sie ze sa to ... larwy motyli albo
> ciem (cmow, nie wiem jak sie to powinno napisac) - nie potrafili ich
zjesc.
> Podejrzewam ze jest to sprawa osobista kazdego czlowieka.
>
no ładnie, a ja wczoraj obracałam przez 5 minut w lapie mala osmiorniczke
koktajlowa wylowiona z pizzy kolegi i...
oczywiscie jej nie zjadlam ostatecznie :))
wkn
|