Data: 2007-03-06 17:13:28
Temat: Re: kieszonkowe Waszych pociech?
Od: "Cloudic" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moja 10-latka dostaje kieszonkowe od kiedy skończyła 8 lat :).
Pomysł wyszedł od dziadka i tym sposobem dostaje
"podwójne kieszonkowe".
Na początku było to 10 zł od dziadka i 10 zł od rodziców (miesięcznie).
Co roku stawka trochę się zwiększa ;).
Moje dziecko dostaje kieszonkowe niezależnie od czegokolwiek.
Nie karam jej zabieraniem np. na jeden miesiąc kieszonkowego,
bo sama również nie chciałabym ponosić takich kar.
Inna sprawa że ona jest bardzo oszczędna i nie lubi wydawać pieniążków.
Ma to chyba po tatusiu ;).
Potrafi uzbierac sobie tym sposobem pieniążki na całe wakacje.
Skończyło się również marudzenie w sklepie: " mamo, kup mi tą lalkę..."
W takich sytuacjach mówię - kup sobie sama, masz swoje pieniążki - i sprawa
się zamyka.
Nauczyła się też robić rozważne zakupy.
Miałam kiedyś taką sytuację:
- Mamo,proszę Cię, kup mi tą nową Barbie.
- Jest za droga i masz już 10 podobnych.
-Ale bardzo Cię proszę - nalegała moja córcia.
- Jeśli tak Ci zależy to proszę, kup sobie sama za swoje pieniążki.
Więc moje dziecko pomaszerowało twardo do Pani z obsługi sklepu
i pyta:
- proszę Pani, ile kosztuje ta lalka,bo chciałabym sobie kupic.
- 109 zł - odpowiedziała Pani
- Ileeee??? - zdziwiło się moje dziecko - Proszę Pani, jak może lalka
dla dziecka kosztować tyle pieniędzy. Ja mogę zapłacić za nią najwyżej
złotówke! - ;)))
Ale zdaża jej się poszaleć (jak każdej kobiecie) i czasem potrafi wydać
sporo kasy na nic ;).
W przypadku mojego dziecka uważam, że sprawa kieszonkowego była
dobrym pomysłem.
Pozdrawiam wiosennie
-cloudic i Weroniczka -
|