Data: 2007-05-15 14:52:38
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latki
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Old Rena napisał(a):
> Ależ oczywiście, że kupię. Za "papierowe". Wprawdzie talent plastyczny
> u mnie w zaniku, ale sprokurować zabawkowe dychy czy dwudziestki -
> proszbardzo, nie ma sprawy.
Ja na to nie wpadłam, pewnie dlatego, ze staram sie trzymac z daleka od
prac plastycznych :-)
>
> ATSD... W tym wieku będący syn mój najdroższy oraz jego koledzy z
> podwórka też mieli pomysły na zarabianie pieniędzy. Chcieli na
> przykład rozstawić kramik z nieużywanymi zabawkami i książkami... i
> sprzedawać je przechodniom, po 50 gr, po złotówce...
> Nie wzięli pod uwagę w swych kalkulacjach zysku, że podwórko mają od
> strony nieuczęszczanej ulicy. Kolejny czynnik, którego nie
> uwzględnili, to siła perswazji rodziców.
> Taki wiek przedsiębiorczości chyba, te sześć lat.
Ustawienie kramiku to jednak co innego, niż upatrzenie sobie "ofiary"i
produkcja "dzieła" pod kontem... Co innego stanie przy kramiku, co
innego "atak" na potencjalnego kupca.
> Old Rena (stara jak wykopaliska etruskie - a co, nie można?)
Kokietujesz :-)
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|