Data: 2005-08-28 21:19:44
Temat: Re: kłamczuszka
Od: "Agnieszka" <a...@z...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jaQbek" <n...@a...w.stopce> napisał w wiadomości
news:det8ei$coa$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> > Kilkulatkom naprawdę można wiele
> > wytłumaczyć bez uciekania się do "ciężkich argumentów". Oczywiście
o
> > ile widać, że te tłumaczenia dają jakieś efekty, a nie my sobie, a
> > dziecko i tak wie lepiej...
> A czy może cos dać rozmowa w stylu: "Widzisz, a jednak okłamałeś
mnie, a
> prawda i tak wyszła na jaw. Co chciałes w ten sposób osiągnąć ?
Opłacało Ci
> się to ? " itp ?
Zależy z kim rozmawiasz.
Jeżeli z kilkulatkiem, to nie. Ale też nie podejrzewam nikogo
rozsądnego o takie argumentowanie w stosunku do 5 latka.
Za to zapytanie kilkunastolatka, czy opłacało mu się kłamstwo jestem w
stanie sobie wyobrazić. Nawet jestem w stanie sobie wyobrazić, że
nastolatek się nad tym pytaniem zastanowi. Do jakich dojdzie wniosków
to już spekulować nie będę.
Pozdrawiam,
Agnieszka
|