Data: 2009-12-15 19:46:51
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: Iza <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 15 Gru, 19:16, Sender <m...@k...pl> wrote:
> gazebo pisze:
>
> > to, ze dostales i pamietasz powinno o czyms swiadczyc, nie sadzisz? a
> > jesli zracjonalizowales (nie lubie tego slowa)to sobie pozytywnie to
> > warte zastanowienia dlaczego
>
> I świadczy, że nauka nie poszła w las. Im większe przewinienie tym
> większa kara. Ojciec przeważnie prał mnie na spokojnie, bez emocji,
> najpierw tłumacząc za co. Głupotą byłoby chyba samo tłumaczenie,
> zwłaszcza we wczesnych latach dzieciństwa, ponieważ dzieciak nie ma
> jeszcze tak bardzo rozwiniętego aparatu pojęciowego, żeby zrozumieć, co
> zrobił źle i dlaczego. Ojciec pogadałby sobie tylko, a mnie jednym uchem
> wpadło, a drugim wypadło i to byłby cały efekt wychowawczy. A tak
> dotkliwa kara znacznie wydłuża pamięć i bardzo wzbogaca aparat pojęciowy
> w zakresie rzeczy niedozwolonych. A że staruszek był sprawiedliwy i
> potrafił być autorytetem to nie mam za co do niego chować jakiejś urazy.
> I to wcale nie jest racjonalizowanie.
> MS
To znaczy gdybym mówiła do Ciebie po Japońsku, a Ty byś nie rozumiał
z przyczyn oczywistych, to
miała bym pełna dyspensę by Cię laći patrzeć czy równo puchniesz i to
bez odpowiedzialność?
No tak mi brzmi ta argumentacja.
Jest coś takiego jak mimika, gesty w tym celowe konsekwentne
powtarzanie jakiejś czynności by dziecko zrozumiało, że coś jest na
rzeczy.
Czyli przykładowo tak: przyzwyczaiłeś dzieciaka spać we własnej
sypialni, ale wreszcie chcesz partnerskiej intymności po trzech
latach. Naturalnie dzieciak się buntuje, grymasi i wiszczy, ale według
rad zanosisz je do łóżeczka tyle ile trzeba. Nawet 40 przez noc. O ile
się nie poddasz i mu nie wlejesz, wtedy pojmie, ze spać ma juz w swoim
łóżeczku. Oczywiście łatwiej i wygodniej dać za wygraną, ale właśnie
na tym dzieci bazują. Wbrew pozorom potrafią umiejętnie odczytywać
emocje i moment przełamania się rodzica na ich korzyść. Dla Ciebie
powtarzanie czegoś po raz 10 zaczyna być irytujące i męczące,
natomiast dzieciom jeszcze wcale nie. Dlatego też należy robić dany
zabieg w tym konkretnym przypadku aż do skutku. Zdziała bez bicia.
Jeśli się powtarzam to wybaczcie ale coś się dzieje,ze straszne
krzaczory na usen. i nie chce mi się wszystkiego odszyfrowywać.
___
Iza
|