Data: 2004-05-09 10:48:43
Temat: Re: kołchożniki - netowe szczekaczki
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Karolina Matuszewska" <g...@s...am.lublin.pl>
napisał w wiadomości
news:2DA8AA784D386E48A4090BA3B1647E10011EB2CC@jplwan
t003.jasien.net...
> Krystyna*Opty* wrote:
>
> > W każdym razie dawanie mnie jako przykład na wymysły optymalnych -
to przykład nietrafiony. Mam nadzieję, że wyjaśniłam.
> > A jeśli nadal nie rozumiesz - to będzie to przykład, że jednak
ludziom na bardzo różnych dietach, bardzo trudno się porozumieć... :]
>
> Masz rację, na szczęście ja na mojej diecie nieźle funcjonuję. Jeśli
> kobieta koło 50-tki słyszy,
:) dzięki za miłe kłamstewko ;) mam skończone lat 53 i nie mów,
że o tym nie wiesz... 8)
że wygląda na osiemnatskę, to jest to
> słodkie kłamstewko, które ma jej poprawić humor.
A skąd taki wniosek, że ma mi poprawić? Mnie humor radykalnie poprawiła
dieta optymalna, niektórzy to przypisują naszej stałej ketozie ;)))
Dla mnie już nieważne czemu to zawdzięczam, ale jest mi z tym świetnie.
Powiedzmy, że jest to "nagroda" mojego układu limbicznego w zamian za
dobre odżywianie, a mają w tym swój udział neuroprzekaźniki
noradrenalina i dopamina :)
I nic mi tak nie poprawia dobrego amopoczucia, jak codzienna jajecznica
na śniadanie. Polecam! :)
> Jeśli zaś bierze to za prawdę, to znaczy, że z nią naprawdę kiepsko.
:)))
Nadal nie rozumiesz? Przecież Ci tłumaczyłam, że wcale tego nie biorę
poważnie, też mam poczucie humoru, a Ty dalej wmawiasz mi swoje wydumki,
bo tak Ci pasuje do Twojej ideologii dietetycznej. Ot co.
Czyli słusznie podejrzewam, że punkt widzenia zależy od punktu
(dietetycznego) siedzenia.
--
Krystyna*Opty* [na DO od 06.98 r.]
Zawsze znajdzie się odpowiednia filozofia dla braku odwagi. Albert Camus
|