Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "waldek" <x...@o...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: kompot z mirabelek -> wino
Date: Wed, 7 Sep 2005 23:47:54 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 39
Message-ID: <dfnn7e$lrm$1@inews.gazeta.pl>
References: <dfmt23$gk5$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-190-217-41.wroclaw.mm.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1126129710 22390 81.190.217.41 (7 Sep 2005 21:48:30 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 7 Sep 2005 21:48:30 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-User: xswedc
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:247608
Ukryj nagłówki
fikus wrote:
> zrobilem kompoty w/g przepisu jednego z grupowiczow (sloich
> mirabelke, 5 lyzek cukru, zalac wrzatkiem)
> prawie poniewaz zapomnialem ich pasteryzowac
> po dwoch dniach kompoty zaczely syczec niczym szampan francuski
>
> otworzylem sloiki a tam istna fermentacja
> zlale mto wszytsko do baniaczka (troche tych sloikow zrobilem) no i
> teraz sobie to fermentuje
>
> co dalej zrobic aby wyszlo z tego jakies winko ?
> pomocy :-)
===
Nie przeszkadzać. Wyjdzie samo. :-)
Moja babcia robiła tak (a ja z powodzeniem naśladuję):
Do dużego kamiennego gara, takiego do kiszenia kapuchy, wrzucała wszystko,
co w ogródku się urodziło (truskawki, porzeczki, jabłka, wiśnie, śliwki) i
lekko przesypywała cukrem. Gar musiał być zakryty wielokrotnie złożoną
płachtą gęstej gazy. W okolicach października-grudnia ustrojstwo było
gotowe. Najpierw spijało się wino, a potem wyżerało owocowo-alkoholową
gaklaretkę. Nie muszę chyba dodawać, że francuskie i włoskie napitki nijak
się miały do przednich trunków babci. Potem, w tym garze kisiło się kapustę.
Ja to robię niemal identycznie, tylko na dużo mniejszą skalę - w litrowych
słoikach, lecz w każdym tylko jeden rodzaj owoców - nie mieszam. Taki
kompot, jak twój, trzymam z lekko niedokręconymi wieczkami, aby efekty
fermentacji znalazły ujście. Uzysk mam średnio 75%, tzn. jeden słoik na
cztery się psuje. Ale te trzy...
waldek
===
|