Data: 2002-08-27 13:04:29
Temat: Re: konflikt z teściową
Od: "ninka" <w...@a...eu.org.żadnych-ogłoszeń>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Może od dawna
> oczekuje od żony, żeby była bardziej samodzielna i nie
> zwracała się wciąż o pomoc do własnej matki. Wiem coś o tym
> z autopsji, co czuje mąż, którego żona długo nie potrafi się
> uniezależnić od własnej matki i to uczucie jest na prawdę
> bardzo przykre.
Nie rozumiesz, że pomoc mojej matki nie jest powodem tylko skutkiem jego
zachowań?
Pępowina została przeze mnie odcięta już dawno temu.
> Na tym poniekąd polega dorosłość, że zakładając rodzinę
> odchodzi się z domu rodzinnego. Na pewno nie jest to dla
> wszystkich łatwe, ale potrzebne.
Tak, odchodzi się z domu rodzinnego, rozpoczyna wspólne życie, obdarza
zaufaniem co powoduje pewne uzależnienie od drugiej osoby. W przypadku
zawodu co? Rozwód, samobójstwo, zakasać rękawy i dzieciakiem na wykłady?
Nie mogę się nie zgodzić z twoimi wypowiedziami ale są to rozważania czysto
teoretyczne (a może nie?) w większości nie odnoszące się do mojej sytuacji
dające jednakże sporo do myślenia.
|