Data: 2003-04-26 19:34:55
Temat: Re: kop w d.. jako zrodlo motywacji
Od: Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
... z Gormenghast:
<...>
> Jest to jak najbardziej zgodne z duchem czasu, pokrywa się
> z rozumieniem ksRobaka (choć on jeszcze tego nie akceptuje;),
(grasz nie fer - skoro jest taki bystry to sam to zauwazy bez
podopowie.. no chyba ze chciales tylko skromnie napomknac, ze Ty juz
wiesz ;)
> mówiącym o "kopach" stymulujących.
ja z uporem maniaka szukam motywu
bo sa...
- do-kopy (potrzeba siegniecia celu)
- i wy-kopy (potrzeba kapania - "kopie i gryze wiec zyje")
(dla jasnosci - do innych frag. czy calych wypowiedzi nie odnosze sie
bo .."nie potrafie". taka mala lokalna tragedia)
> Dylemat świadomego "kopacza" polega na celności słowotwórczej,
<...>
> Tego można się uczyć całe życie. Przy okazji - zbierając kopy
> różnego rodzaju i starając się je klasyfikować jako:
<...>
stary poczciwy All...
gdybys czesciej sie fatygowal ja nie musialbym sie odzywac prawie
wcale :)
szacuneczek
--
Marsel
|