Data: 2006-11-30 08:36:29
Temat: Re: ksiazka uswiadamiajaca - dla dziecka
Od: "Anna LT" <l...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "JaBa" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ekk4gh$d3$1@news.onet.pl...
> Witajcie.
> chyba nadejszla wiekopomna chwila coby dziecie doksztalcic.
> Bo ono dziwne - samo o nic nie pyta, gdy my zaczynamy pogadanke (ja sama,
> TZ sam, lub oboje
> kazde z innej strony) z mlodym to on unika tematu....
>
z moim młodym - lat 11
rozmawim na "te" tematy choć jest to oczywiście trochę krępujące i dla mnie
i dla niego
ale nie ma to jak starzy wytłumaczą jasno prosto i wyraźnie
staram sie stworzyc atmosferę wspólnego zaufania w trakcie "tych" rozmów
mówiłam mu już o tym jak wygląda stosunek między kobietą a mężczyzną (ale to
już kilka lat temu bo się wówczas dopytywał)
budowę ciała kobiet i mężczyzn poznali w czwartej klasie w szkole
teraz rozmawiamy o antykoncepcji o chorobach typu HIV i innych
gadam mu o tym że najlepiej uprawiać seks z osobą którą się kocha bo wtedy
najpiękniej
i że uczucia sa ważne
że seks dzisiaj traktuje młozież jako jakąś technikę zaspakajania
przyjem,ności co jest błędem
bo uczucia tu sie liczą najbardziej
chociaz oczywiście do uprawiania mam nadzieję że mu jeszcze daleko!
ale lepiej niech wie już teraz
bo jak sie zacznie ta burza hormonów to już będzie musztarda po obiedzie i
nic sie nie przetłumaczy
na razie jeszcze sie nie przełamałam jeśli chodzi o techniki
tzn mam zamiar mu powiedzieć, że sa takie rzeczy ja petting, seks oralny itp
i że nie koniecznie musi od razu dochodzić do penetracji bo zakończyć to się
może ciążą
albo chorobą
i uważam jednak , że nie ma jak rozmowa i to rodzic powinien mówić otwarcie
o takich rzeczach
jak sam rodzic sie nadmiernie krępuje, to dzieciak tym bardziej a jeszcze
pomyśli że to jakies wstydliwe strasznie...
a książki w necie na ten temat cała massa
tylko które trafią do akurat naszej latorośli któż to wie...
anka
kacper 11 lat, maciej 6lat
|