Data: 2001-08-21 07:20:24
Temat: Re: kuchnia w aneksie
Od: "Barbara Jarosik" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A tak przy okazji...
Ja juz mam otwarta kuchnie. Co prawda ostatnio nic nie spalilam, ale i tak
warto byloby kupic wyciag (bedzie podlaczony do komina). Poradzcie prosze,
co warto sobie sprawic (marka, cechy techniczne itp.) ...
Pozdr. - Basia
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:9lqjqj$nh5$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "sadyl" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:3B79B1DA.9D3AF221@poczta.onet.pl...
> >
> >
> > sadyl wrote:
> >
> > > Asiu - nie zapominaj, że każdemu zdarza się coś przypalić.
> >
> > No dobra - _prawie_każdemu_ :)))
>
> Dokładnie tak...
> Raz kiedyś mój szwagier chciał sprawdzić czy warto kupić zmywarkę -
znaczy,
> czy domywa przypalone gary... No i przyniósł do mnie do domku takie coś -
2
> cm zwęglonego ryżu... Jejku pierwszy raz w życiu coś takiego widziałam...
> Ja nie twierdzę że mi się w domku nic nie przypala, ale dla mnie ryż
> przypalony to jest zażółcony na zetknięciu z garnkiem i takie przypalone
> gary zmywarka mi zawsze domywała...
> Hmm... Jeśli ktoś ryż gotuje tak jak moja szwagierka to otwarta kuchni
> rzeczywiście odpada... hmm... ona ma otwartą... ;-))) Więc nie odpada...
> Aha... Pomysł z otwartą kuchnią to była właśnie dlatego, że prze wiele lat
> im takiej zazdrościłam...
> --
> Joanna
> http://jduszczynska.republika.pl
>
>
|