Data: 2005-06-06 12:01:18
Temat: Re: ?lub.
Od: "aniared/A.L." <a...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna Pawlus napisał(a):
> Użytkownik "aniared/A.L." <a...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:d815ui$jsc$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>
>>> A mnie to potwornie śmieszy, bo ten song, jeśli ktoś sobie zada trud
>>>zrozumienia tekstu, traktuje o kobiecie, która wychodzi za niekochanego
>>>faceta i ślub oznacza dla niej koniec marzeń. Zapodanie go komuś na
>>>weselu świadczy o braku taktu i, delikatnie mówiąc, ciężkiej niekumacji.
>>>
>>
>>No właśnie, o tym samym myślałam. Pan Młody powinien czuć się zagrożony
>>(i ośmieszony).
>
>
> O to to. Ludzie to chyba tylko kojarzą, że tam jest coś o welonie w
> refrenie, w związku z czym jednoznacznie kwalifikuje się na weselną
> okoloczność :)
> A ta piosenka jest raczej smutna, nie mówiąc o tym że dla mnie wkurzająca.
>
Wiesz, ja ją traktuję sentymentalnie, bo pamiętam z dzieciństwa, jak
była lansowana przez 2+1. Miała być chyba trochę ironiczna w wydźwięku,
bo opowiada o dziewczynie zakochanej w jakimś gwiazdorze, która mimo to
decyduje się wyjść za mąż za "śmiertelnika" :). Ale fakt, że wykonywana
przez zespoły discopolo-podobne, jako kluczowy moment imprezy weselnej,
jest wyjątkowo nietrafiona.
A tu są słowa: http://www.ib.webpark.pl/winda_do_nieba.htm
--
Ania
|