Data: 2003-05-06 07:10:47
Temat: Re: m^(3)ode kartofelki...
Od: Waldemar Krzok <w...@u...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marcin E. Hamerla wrote:
> Wladyslaw Los napisal(a):
>
>
>>Co do przywiazywania -- chyba zbedne. Przeciez dziecko powinno sluchac
>>starszych, wiec jak mu sie powie , ze ma siedziec dopoki nie zje, to
>>bedzie siedziec.
>
>
> Oczywiscie, kazde male dziecko mozna 'zlamac'.
Kwestia czasu? Mój starszy ma bardzo zdecydowane nastawienie do tego co
lubi, a czego nie lubi. Oczywiście, jak u dzieci, zmienia się mu to dość
często. Szantaże typu Władysława na niego nie działają. Wygląda to mniej
więcej w ten sposób: każde nowe danie spróbuje (czyli nietypowo). Jak mu
nie smakuje, to to powie i jedzenia nie tknie. Próba zmuszenia go do
tego powoduje np. zarzyganie stołu. Tak już ma od małego. Teraz ma lat
11 i też je wybiórczo. Nie znaczy to, że gotujemy tylko pod niego. Jak
czegoś nie lubi, może zrobić sobie coś, co mu smakuje. Samoobsługa.
Waldek
|