Data: 2012-05-07 20:47:24
Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak wrote:
> Zachęcona ośmielam się zapytać:
>
> Dnia dzisiejszego niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2012-05-07 14:44, Qrczak pisze:
>>
>>> O, to żeby tak w temacie pozostać: co podać na komunijny obiad?
>>> Ale żeby to nie był rosół, schabowy i mizeria. I żeby to było coś, co
>>> można przygotować ze dwa wcześniej.
>>> Oczekuję interesujących propozycji, zwycięzców nagrodzę zdjęciem z
>>> uroczystości.
>>
>> Załóż może osobny wątek, bo ten pewnie wiele osób pomija.
>>
>> Pomyślę i napiszę. Ile ludzi? dzieci? Alko, czy nealko (moje ulubione
>> słowo słowackie)? Wystawnie, czy raczej normalnie rodzinnie?
>
> Do komunii pierwszej to idzie jedno, ale nakarmić trzeba będzie trójeczkę.
> Dorosłych tak z 15 osób.
> Wino pewnie będzie.
> Rodzinnie, ale chciałabym coś z pazurem.
>
> Dziećmi bym się nie przejmowała zbytnio, one z gatunku "i tak wszystko, co
> jadalne, nam nie smakuje"
>
> A... i nie na jutro musi być. Po prostu szukam inspiracji.
W zależności od tradycyjności towarzystwa i stopnia wykwintności. Na
przykład można podać Chili Con Carne. Można zrobić 2 dni wcześniej,
odgrzewane nawet lepsze i jest dość dowolnie skalowalne, jak przybędzie
więcej gości niż planowano. Podać z kwaśną śmietaną i rzeżuchą lub innym
zielonym (np. drobno posiekana rukola). Jak koniecznie ma być coś
wykwintniejszego, to np. zupa szparagowa, albo ziemniaczana z krewetkami na
pierwsze (można zrobić dzień wcześniej, tylko krewetki świeżo zrobić), na
drugie np. lomo mechado, czyli szpikowany schab (podawałem przepis parę lat
temu) z ryżem z kwaśną śmietaną i kukurydzą, na deser co ugodno, ale na
przykład krem z sera mascarpone z mango. Jak jest zainteresowanie, to mogę
zapodać przepisy.
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
|