Data: 2012-05-08 22:20:06
Temat: Re: maj to i się pojawia kwesta: czym nakarmić gości komunijnych
Od: Waldemar Krzok <w...@z...fu-berlin.de>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
> W dniu 2012-05-08 21:49, Ikselka pisze:
>> Dnia Tue, 08 May 2012 20:37:06 +0200, Bbjk napisał(a):
>>
>>> W dniu 2012-05-08 09:40, Qrczak pisze:
>>>> Oczywiście cały czas można dopisywać kolejne.
>>> A winko to może prosecco? lekkie, wiosenne, prawie każdy je lubi.
>>> W Lidlu są nieraz w dobrych cenach.
>> Byle nie Spatlese
>
> He he
>
>> - kiedyś w necie ktoś zachwalał, kupiłam, no niestety,
>> słodka porażka, bez wyrazu, banał dla cioć.
>
> Na komuniach to zwykle banalne ciocie są. Rzadko zdarzają się kiperzy. ;)
>
>> No i na pewno nie do mięs,
>> tylko ew. deserowe, bo mdłosłodkie jak rozwodniony ulepek.
>
> Przypuszczam, że są różne rodzaje tego Spätlese, stąd ta rozbieżność
> ocen, he he.
A to racja. Też w cenie są różnice.
>> Ale za to
>> polecam wytrawne czerwone włoskie Merlot, w 1,5-litrowych butelkach
>> (także z nakrętką, niestety)
>
> Spätlese jest korkowane.
Spätlese to tylko przymiotnik. Na ogół jest to Riesling Spätlese, czyli
Riesling późno zbierany. Wino jest na ogół słodkie lub półsłodkie, chyba, że
mamy Spätlese z terenów bardziej północnych, na przykład Drezno lub
Saale/Unstrut, to jest prawie wytrawne. Do dań mięsnych właściwie się nie
nadaje, chyba, że masz mięso na słodko.
Co do korkowania, to nie masz racji. Obecnie prawie wszystkie wina są
dostępne również w wersji zakrętkowej. Zakrętka nie świadczy o jakości wina,
lepiej by była zakrętka niż kiepski korek.
Z punktu widzenia zmysłu smaku, to słodkie wino (i słodki aperitif) można
podać, jak potrawa się conieco przypaliła. Słodycz podwyższa próg
rozpoznawania goryczy :-).
Waldek
--
My jsme Borgové. Sklopte štíty a vzdejte se. Odpor je marný.
|