Data: 2008-10-07 11:19:45
Temat: Re: mam talent
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 07.10.2008, o godzinie 12.50.14, na pl.soc.dzieci.starsze, Lolalny
Lemur napisał(a):
>> Był.
> Jest.
Udowodnij!
Znaczy napisz w czym, bo nic ciekawego w ostatnim dziesięcioleciu nie
wydał a i tak najlepszy był w latach '80 i na początku '90.
>> Niestety teraz to popłuczyny.
> Hm. Czy wiesz co oprócz nagrywania swoich piosenek mr. Jackson robi
> (muzycznie)?
Nie mam zielonego pojęcia. Molestuje dzieci? :P
> BTW kiedy słyszałeś jakies jego NOWE nagranie?
Słyszałem.
> Moze przy
> okazji wydania albumu "History"?
To było ponad 10 lat temu.
> To trochę dawno. Skąd więc wiesz, że
> teraz to popłuczyny?
Bo wydał od tego czasu trzy albumy i tylko ten z best of jest do
słuchania. Reszta to siłą rozpędu się sprzedała. Bo to Jackson! Wydał
coś jeszcze po Number Ones?
>> Bez pretensji oczywiście, bo być
>> najlepszym w czyść całe życie to jest praktycznie niemożliwe.
> W tej branży? Nie wydaje mi się. Mozna nagrać nieudany album, ale
> najlepszym jest się przez cale życie.
Nie. Najlepszym to się było w swoim czasie. To nie sport, to nie rekordy
(a i tak w sporcie nie mówiłoby się, że 90-letni staruszek jest
najlepszym biegaczem nawet gdyby miał niepobity rekord świata). Żeby być
dobrym to trzeba się utrzymywać i udowadniać, że forma nie spadła. A MJ
spadła dobrych naście lat temu. Znaczy mówię o muzycznej formie, bo
jeżeli chodzi o molestowanie dzieci, to pojęcia nie mam. :P
Jeżeli ma być nadal najlepszy to nowe albumy nie mogą być popłuczynami
po poprzednich (czyli zwykłym odcinaniem kuponów).
>>> Chciałam sprawdzić (potwierdzić przypuszczenia), która
>>> jego strona wywoła Twoją reakcję.
>> W tej dyskusji to było jasne, że wyciągnę i tą stronę (a napisałem o
>> tym, że talent mu nie pomoże jak odbiór całościowy będzie do dupy).
> Ale wyciągnąłes tylko tą :). BTW jak do tej pory talent mu pomagał i to
> bardzo.
Ale ta jedna rzecz z dziećmi mu nie pomogła. ICMPTZ?
>>> No własnie. Smutne to (i w sumie o to chyba w tym wątku chodziło), że
>>> nasze drogie społeczeństwo ma zapotrzebowanie na polski Jerry Springer
>>> Show.
>> Nie znam.
> Mordobicie przed kamerą.
O! Fajne! Muszę tego poszukać!!!
>> To co tam się dzieje to pikuś w porównaniu do porannego WFu
>> (czyli Wojewódzki i Figurski w radiu).
> Nie, Springer sam z siebie przynajmniej udaje kulturę.
Nie mnie oceniać bo nie widziałem.
>>> Oczywiście w zmienionej oprawie, bo my przeciez jestesteśmy
>>> kulturalnym społeczeństwem a chamstwo i drobnomieszczaństwo zwalczamy
>>> siłom i godnościom osobistom.
>> Przesadzasz.
> Gdzież bym śmiała.
Przesadzasz.
>> To dyskusja tylko. Nie ma co lecieć personalnie. A ja przecież płaski
>> jestem co widać po większości (dobra... po wszystkich!) moich postów.
> A juz myślałam, ze powiesz, że po zdjęciach ;)
Po zdjęciach też.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|